Szkoda, że w Polsce też są zdrajcy, którzy obrońców znajdują właśnie wśród tych demonstrantów. A niektórzy z nich nawet nie wiedzą w jakiej sprawie demonstrują

— mówi Marek Suski w rozmowie z wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Swoje prace niedługo zaczyna komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji w Warszawie. Czego oczekuje Pan po pracach komisji?

Marek Suski, Prawo i Sprawiedliwość: Wyjaśnienia przekrętów jakie niewątpliwie przy tzw. reprywatyzacji miały miejsce. A były to działania przeczące nazwie „reprywatyzacja”, bo reprywatyzacja to zwrot mienia należnego właścicielom lub spadkobiercom, a nie złodziejom i oszustom.

Pojawiają się głosy, że komisja ma być wymierzona w Hannę Gronkiewicz-Waltz…

A czy pani prezydent ma coś na sumieniu? Jeżeli nie, to nie ma się czego obawiać.

Podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu doszło do ataku na Adama Borowskiego. Pan też padł ofiarą agresji podczas tzw. puczu w Sejmie. Jak Pan ocenia te wydarzenia z 10 kwietnia?

Jest w Polsce pewna grupa obywateli, którzy kiedyś fundowali Polakom ścieżki zdrowia, a dziś z mównic opowiadają, że była to w gruncie rzeczy fajna zabawa, wtedy była kwitnąca demokracja, w odróżnieniu od dyktatury, którą mamy teraz. Są to ludzie, którzy w gruncie rzeczy wyrastają z tamtej epoki, z czasów państwa niedemokratycznego, podległego obcemu mocarstwu, rządzonego przez bandytów, którzy mordowali polskich patriotów. Wystarczy wspomnieć dziesiątki tysięcy AK-owców zamordowanych po wojnie. To są ich pogrobowcy. Szkoda, że w Polsce też są zdrajcy, którzy obrońców znajdują właśnie wśród tych demonstrantów. A niektórzy z nich nawet nie wiedzą w jakiej sprawie demonstrują.

Dzień po tych wydarzeniach w Sejmie pojawili się posłowie i posłanki z białymi różami, takimi jak te noszone przez Obywateli RP.

Może panie posłanki chciały sobie przystroić garsonki…

Grzegorz Schetyna w rozmowie z TVP Info mówił, że PO nie jest zwolennikiem przyjmowania uchodźców do Polski. Wcześniej posłowie PO byli zwolennikami ich przyjmowania . Skąd ten bałagan w przekazie Platformy?

To nie bałagan, a taktyka. Platforma chce za wszelką cenę przejąć władzę i będzie Polakom obiecywała złote góry. Słyszeliśmy już, że dadzą nie 500 zł na dziecko, a 1000, że nie będą przyjmować uchodźców, obniżą wiek emerytalny i podwyższą płacę minimalną. Wszystko wszystkim obiecają, byle wrócić do władzy i skończyć uczciwe rządy w Polsce.

Nowoczesna mówi o tzw. korytarzu humanitarnym dla Syrii, czyli pomocy tym najbardziej potrzebującym ofiarom wojny. Wyobraża Pan sobie, by Polski rząd poparł taką inicjatywę?

Nie znam tej propozycji. Mieliśmy przed chwilą konwent i nic o tym nie mówili, więc nie wiem co to za propozycja.

Jest Pan zwolennikiem tego, by przyjąć chociażby 8-10 syryjskich rodzin?

Od dawna mówimy, że tam gdzie prześladowani są chrześcijanie, możemy służyć pomocą. Jeśli jednak chodzi o tych ludzi, którzy przybyli do Europy, to skoro nie ma możliwości weryfikacji tych osób, to z ostrożności trzeba odmawiać ich przyjęcia. Nie życzymy sobie w Polsce zamachów, wybuchów, morderstw i gwałtów.

rozmawiał Tomasz Karpowicz.