Na antenie jednej z rozgłośni powiedziałem, że idę o zakład, iż Donald Tusk ochoczo przyjechał na przesłuchanie w prokuraturze w sprawie umowy między SKW a FSB, ale jest wielce prawdopodobne, że nie będzie chciał się stawić przed komisją śledczą do spraw afery Amber Gold

— mówi portalowi wPolityce.pl Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS.

wPolityce.pl: Panie pośle, czy to nie jest tak, że Grzegorz Schetyna mozolnie budował swoją pozycję lidera opozycji, a Donald Tusk przyjechał do Warszawy na jeden dzień i zabrał mu funkcję lidera?

Pan Donald Tusk zrobił swoisty show, przyjechał do Warszawy pociągiem, później był pochód z dworca do prokuratury. Wszystko przebiegło sprawnie, zgrabnie zostało przygotowane przez agencję PR-ową. Jak był premierem pociągiem nie jeździł, do Gdańska też nie odjechał pociągiem, ale limuzyną w asyście BOR-u. Na tym przykładzie widać podejście Donalda Tuska, wciąż triki PR-owe towarzyszą mu w politycznym funkcjonowaniu.

Wśród polityków PO witających Tuska na Dworcu Centralnym nie pojawił się Grzegorz Schetyna. Dlaczego go nie było?

To było znamienne zachowanie. Bez wątpienia dał wyraz temu, że on jest przywódcą i osoba, która mogłaby ubiegać się o kluczowe stanowisko w państwie nie jest dla niego osobą bliską. Widać, że tzw. szorstka przyjaźń pomiędzy Schetyną a Tuskiem istnieje nadal. Zobaczymy, jak sytuacja będzie się dalej rozwijała, bo jeszcze wiele czasu upłynie, zanim zapadną kluczowe decyzje w sprawie wyborów parlamentarnych w 2019 r., które będą preludium do wyborów prezydenckich w 2020 r.

Czy Grzegorz Schetyna, jako szef PO wyrazi zgodę na to, aby Donald Tusk ubiegał się o funkcję prezydenta RP?

Trudno mi w tej chwili wyrokować.

Jak pan ocenia słowa szefa Rady Europejskiej, że przysługuje mu immunitet?

Pojawienie się w prokuraturze wojskowej i zeznawanie w sprawie umowy między SKW a FSB było dla Donalda Tuska bardzo wygodne. Przede wszystkim z tego tytułu, że śledztwo ma charakter niejawny, przesłuchanie jest utajnione i praktycznie nikt nie zna jego rezultatów. Pewnie w najbliższym czasie nie dowiemy się, jak przebiegało i czego dokładnie dotyczyło. Jednak Donald Tusk jest osobą, która jest w kręgu zainteresowania chociażby komisji do sprawy wyjaśnienia afery Amber Gold. Na antenie jednej z rozgłośni powiedziałem, że idę o zakład, iż Donald Tusk ochoczo przyjechał na przesłuchanie w prokuraturze w sprawie umowy między SKW a FSB, ale jest wielce prawdopodobne, że nie będzie chciał się stawić przed komisją śledczą do sprawy afery Amber Gold.

Jeżeli dojdzie do tego przesłuchania, będzie to przesłuchanie w świetle jupiterów i przy włączonych kamerach.

To przesłuchanie będzie mógł każdy zobaczyć w telewizji. Donald Tusk zapewne otrzyma od członków komisji niewygodne pytania. Jestem przekonany, że w tej sytuacji może zasłaniać się immunitetem i nie pojawi się na przesłuchaniu. Zresztą on wspomniał o tym, powiedział, że jeżeli kolejne przesłuchania w prokuraturze miałby godzić w niego, czy w jego urząd to będzie zasłaniał się immunitetem.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>