„W pierwszym okresie, w pierwszych dniach po tragedii smoleńskiej, była wysoka gotowość Rosjan do współpracy, nie potrafiono wykorzystać tej szansy”
— powiedział na antenie RMF FM Andrzej Zybertowicz socjolog i doradca prezydenta RP.
Odnosząc się do polityki Donalda Tuska oraz kwestii poparcia jego kandydatury przez polski rząd na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej, socjolog powiedział:
Jest wiele poważnych zastrzeżeń do Donalda Tuska jako premiera i jako polityka europejskiego, ale mogę sobie wyobrazić, że w ramach złożonych transakcji negocjacji unijnych polskie państwo uznałoby, że nie będzie bardzo stanowczo się przeciwstawiało po spełnieniu przez inne kluczowe kraje Unii pewnych naszych oczekiwań. Jeśli istotne podmioty unijne będą naciskały na kontynuację zadań, jakie realizuje Donald Tusk to muszą położyć na stole pewne karty(…) po rozmowach międzynarodowych opinia publiczna często dowiaduje się drobnego rąbka spraw ważnych dla kraju, które są negocjowane.
– ocenił Zybertowicz.
Mówiąc o polityce krajowej doradca prezydenta podkreślał różnicę pomiędzy obecną elitą polityczną, a klasą rządzącą z początków III RP.
Jeśli spojrzymy na zapisane w tajnych dokumentach pseudonimy trzech pierwszych prezydentów wolnej Polski - TW Wolski, TW Bolek, TW Alek - to widzimy, że ci panowie zostawali prezydentami w momencie, gdy opinia publiczna nie wiedziała o ich związkach z tajnymi służbami PRL-u. I w czasie ich rządów większość Polaków nie miała pojęcia. Teraz obecni politycy(…) nie mają sznurków za pomocą których tajne służby lub jakieś grupy biznesowe mogłyby nimi manipulować.
– podkreślił.
Rozmówca Krzysztofa Ziemca mówił też o roli Stanów Zjednoczonych w sytemie światowego bezpieczeństwa.
Wspólnota transatlantycka jest fundamentem bezpieczeństwa Europy i w ogóle bezpieczeństwa cywilizacji zachodniej. I zamiast postrzegać zwrot w polityce amerykańskiej jako sytuację, która sygnalizuje potrzebę głębokiego przemyślenia pewnych działań, to wystąpienie próbuje błędnie antagonizować Europę i USA.
Zybertowicz pytany był również o sytuację w polskiej armii, w tym o liczne odejścia dowódców.
Każdy specjalista od funkcjonowania złożonych instytucji powie, że zawsze zmiana kierownictwa może powodować przejściowe kłopoty w funkcjonowaniu
— skomentował.
Zaznaczył jednak, że „parasol bezpieczeństwa nad Polską” jest dziś na znacznie wyższym poziomie przez wzgląd na obecność wojsk sojuszniczych na terytorium naszego kraju.
Putin, który dokonał niedawno istotnych zmian kadrowych w resortach siłowych - zaogniając sytuację na Ukrainie - raczej wysyła sygnał do swojego własnego społeczeństwa, a niekoniecznie do Polski i do NATO.
– powiedział.
Socjolog odniósł się również do stanowiska Rosji w sprawie wraku Tupolewa.
Polska prokuratura formalnie wystąpiła z wnioskiem o oddanie tego wraku. Rosjanie zachowują się niezgodnie ze standardami współpracy międzynarodowej w tym zakresie. Moim zdaniem można było nawet wcześniej taki wniosek sformułować.
– podkreślił doradca prezydenta.
Zybertowicz zaznaczył, że poprzednia ekipa rządząca zmarnowała szansę wynegocjowania wraku z rąk Moskwy.
W pierwszym okresie, w pierwszych dniach po tragedii smoleńskiej, była wysoka gotowość Rosjan do współpracy, nie potrafiono wykorzystać tej szansy. Dziś możemy tylko działać w taki sposób, żeby zachodniej opinii publicznej ukazać rzeczywiste mechanizmy władzy w Rosji
– ocenił Zybertowicz.
MW/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326143-prof-zybertowicz-obecni-politycy-nie-maja-sznurkow-za-pomoca-ktorych-tajne-sluzby-moglyby-nimi-manipulowac?wersja=mobilna