Wydaje mi się rzeczą bezdyskusyjną, że powinienem stanąć przed komisją śledczą ds. Amber Gold
— mówił wicepremier Jarosław Gowin, na antenie radiowej „Trójki”.
Pytany o stanowisko wobec uchodźców, w kontekście wizyty papieża Franciszka w Polsce - polityk powiedział:
Spodziewam się, że papież będzie miał generalne przesłanie o miłości bliźniego, także o okazywaniu miłosierdzia uchodźcom i imigrantom. Natomiast zadaniem nas - polityków jest wprowadzanie tych nakazów w praktykę. Każdego dnia przekonuję się, że nasza taktyka - zakaz przyjmowania imigrantów - jest słuszna. Jesteśmy zdeterminowani by polskie rodziny, polskie kobiety, polskie dzieci - były bezpieczne
— powiedział wicepremier.
Uchylił się natomiast od odpowiedzi na temat tego, czy w ramach obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego powinien być odczytany apel smoleński:
Jako były polityk PO pozostawiam te sprawy pomiędzy powstańcami, a tymi którzy spotykali się na Krakowskim Przedmieściu pod krzyżem. Ws. apelu smoleńskiego - nie mam wyrobionego zdania. Jest on zasadny przy innych okazjach. Tutaj - chciałbym, by zostało wypracowane wspólne stanowisko
— powiedział.
Pytany o komisję śledczą ws. afery Amber Gold wicepremier tłumaczył, że dotąd nie dostał żadnych sygnałów z komisji, że ma być w czołówce listy świadków. Ale jak powiedział:
To, że powinienem stanąć - jest dla mnie oczywiste, gdyż w momencie wybuchu afery Amber Gold byłem ministrem sprawiedliwości
— zadeklarował.
Co prawda nie podlegała mi prokuratura, ale wiem dużo o funkcjonowaniu sądownictwa w sprawach dotyczących Marcina P. Wydaje mi się, rzeczą bezdyskusyjną, że powinienem przed tą komisją stanąć
— podkreślił gość Trójki.
Wicepremier dodał, że przed komisją powinny stanąć również osoby zaangażowane w wyjaśnianie okoliczności tej afery, w tym m.in. ówczesny premier Donald Tusk, a także samorządowcy z Trójmiasta. Zapewnił równocześnie:
Wszystko co miało udokumentowanie w aktach prawnych i dokumentach, zawarłem w mojej części rządowego sprawozdania. Natomiast były jeszcze znaki zapytania. I o nich gotów jestem mówić przed komisją z otwartością i przekonaniem
— stwierdził Gowin.
cd na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wydaje mi się rzeczą bezdyskusyjną, że powinienem stanąć przed komisją śledczą ds. Amber Gold
— mówił wicepremier Jarosław Gowin, na antenie radiowej „Trójki”.
Pytany o stanowisko wobec uchodźców, w kontekście wizyty papieża Franciszka w Polsce - polityk powiedział:
Spodziewam się, że papież będzie miał generalne przesłanie o miłości bliźniego, także o okazywaniu miłosierdzia uchodźcom i imigrantom. Natomiast zadaniem nas - polityków jest wprowadzanie tych nakazów w praktykę. Każdego dnia przekonuję się, że nasza taktyka - zakaz przyjmowania imigrantów - jest słuszna. Jesteśmy zdeterminowani by polskie rodziny, polskie kobiety, polskie dzieci - były bezpieczne
— powiedział wicepremier.
Uchylił się natomiast od odpowiedzi na temat tego, czy w ramach obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego powinien być odczytany apel smoleński:
Jako były polityk PO pozostawiam te sprawy pomiędzy powstańcami, a tymi którzy spotykali się na Krakowskim Przedmieściu pod krzyżem. Ws. apelu smoleńskiego - nie mam wyrobionego zdania. Jest on zasadny przy innych okazjach. Tutaj - chciałbym, by zostało wypracowane wspólne stanowisko
— powiedział.
Pytany o komisję śledczą ws. afery Amber Gold wicepremier tłumaczył, że dotąd nie dostał żadnych sygnałów z komisji, że ma być w czołówce listy świadków. Ale jak powiedział:
To, że powinienem stanąć - jest dla mnie oczywiste, gdyż w momencie wybuchu afery Amber Gold byłem ministrem sprawiedliwości
— zadeklarował.
Co prawda nie podlegała mi prokuratura, ale wiem dużo o funkcjonowaniu sądownictwa w sprawach dotyczących Marcina P. Wydaje mi się, rzeczą bezdyskusyjną, że powinienem przed tą komisją stanąć
— podkreślił gość Trójki.
Wicepremier dodał, że przed komisją powinny stanąć również osoby zaangażowane w wyjaśnianie okoliczności tej afery, w tym m.in. ówczesny premier Donald Tusk, a także samorządowcy z Trójmiasta. Zapewnił równocześnie:
Wszystko co miało udokumentowanie w aktach prawnych i dokumentach, zawarłem w mojej części rządowego sprawozdania. Natomiast były jeszcze znaki zapytania. I o nich gotów jestem mówić przed komisją z otwartością i przekonaniem
— stwierdził Gowin.
cd na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/302018-gowin-jest-dla-mnie-oczywiste-ze-powinienem-stanac-przed-komisja-ds-amber-gold-wiem-duzo-o-funkcjonowaniu-sadownictwa-w-sprawach-dot-marcina-p