Brudziński w Radiu Maryja: "Demokracja wg opozycji jest wtedy, gdy rządzi PO albo Nowoczesna. Jeżeli naród zdecyduje inaczej, to wlewa się brunatna fala"

fot. Fratria/Julita Szewczyk
fot. Fratria/Julita Szewczyk

Demokracja w opinii dzisiejszej opozycji jest wtedy, gdy rządzi nami Platforma Obywatelska, Nowoczesna czy PSL. Natomiast jeżeli naród decyduje inaczej i tak jak w tym wypadku rządzi Prawo i Sprawiedliwość to demokracja jest zagrożona, grożą nam rządy autorytarne, a na dodatek szerokim strumieniem wlewa się do naszego kraju brunatna faszyzująca fala. Oczywiście można by tu sobie dworować i wyzłośliwiać się nad coraz bardziej pogubiona opozycją, gdyby nie to, o czym ojciec powiedział, że rzeczywiście były podejmowane działania, które z punktu widzenia interesów i racji stanu naszego bezpieczeństwa można to traktować wręcz w kategoriach zdrady stanu

— powiedział Joachim Brudziński w „Radiu Maryja”.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości mówił o działaniach opozycji i mediów, których celem było zmniejszenie znaczenie szczytu NATO. Przypomniał, że już kilka miesięcy temu były sygnały i prognozy, że szczyt nie odbędzie się w Warszawie, ponieważ zostanie przeniesiony do któregoś z państw bałtyckich, Obama nie przyjedzie do Polski.

Było to chciejstwo artykułowane również przez część mediów nieprzychylną temu rządowi, prezydentowi i tej większości parlamentarnej. Pojawia się pytanie, czy tu chodzi jeszcze o interes naszej Ojczyzny, czy chodzi o interes tych środowisk politycznych, a tak naprawdę środowisk oligarchicznych, które bardzo boleśnie odczuwają rządy PiS. Bo ten problem nie rozpoczął się od szczytu czy kilka dni przed szczytem, ale rozpoczął się tak naprawdę od tego potrójnego zwycięstwa, jakim były najpierw wygrane wybory samorządowe, wtedy jeszcze przy swoistego rodzaju cudzie nad urną udało się utrzymać większość władzy w sejmikach wojewódzkich, no ale następnie już ta fala, która rozlała się w naszej Ojczyźnie. Udało się wygrać wybory przez prezydenta Andrzeja Dudę i w końcu wygrane wybory parlamentarne i to w taki sposób, że PiS może samodzielnie sformować rząd oznacza i oznaczało dla tych, którzy przez ostatnie dwadzieścia pięć lat na kieszeniach polskiej rodziny budowali swoje fortuny instytucji finansowych, banków, sklepów wielkopowierzchniowych, ale i również środowisk postkomunistycznych, czego dowodem jest dzisiejsza decyzja pana Błaszczaka o pozbawieniu katów esbeckich wielotysięcznych emerytur

— stwierdził wicemarszałek Sejmu.

Dodał, że „nie ma się co dziwić, że oni, przepraszam za takie określenie, jazgoczą”.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.