Senator Grzegorz Bierecki celnie: "chcieliście stworzyć Trybunał w całości wasz. I krzyczycie bardzo, bo to się wam nie udało!"

Z debaty nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym w Senacie warto odnotować wystąpienie senatora Grzegorza Biereckiego, który celnie wypunktował istotę tego sporu.

Zaczął od pytania.

Dlaczego od kilku tygodni jesteśmy niepokojeni sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego? Dlaczego jest ta awantura? Bo Platforma Obywatelska żywi się konfliktami. Musi wywoływać awantury, bo bez tego nie jest w stanie funkcjonować. I musi biegać ze skargami po całym świecie, po to by mogła epatować swój elektorat artykułami w obcojęzycznych gazetach

— mówił polityk reprezentujący południowe Podlasie. Zwrócił uwagę, że spór o kształt Trybunału Konstytucyjnego nie jest w państwie demokratycznym niczym niezwykłym:

Nie tak dawno dopiero, po półtora roku pracy, po 32 głosowaniach, we Włoszech zakończył się konflikt wokół Trybunału! No i co, Martin Schulz zwoływał posiedzenie Parlamentu Europejskiego żeby rozmawiać o kryzysie i zagrożeniu demokracji we Włoszech? A może jakiś komisarz europejski pouczał Włochów w sprawie ich Trybunału Konstytucyjnego? Nic takiego się nie zdarzyło, bo Włosi dbają o wizerunek swojego kraju i nie latają na skargę do Niemców.

Senator Bierecki odniósł się też do zarzutów, że Prawo i Sprawiedliwość, próbując naprawić to co złego, za sprawą Platformy, stało się z Trybunałem, nie szanuje jego autorytetu.

Ten autorytet Trybunału Konstytucyjnego to sędzia Rzepliński myślę, że zgubił kiedy przemykał się nocą ze spotkań z politykami Platformy Obywatelskiej**. Widzieliśmy tę ucieczkę chyłkiem, jak się zasłaniał… To tam właśnie wtedy zgubił ten autorytet Trybunału Konstytucyjnego

— mówił polityk. Bierecki zapytał też o co naprawdę chodzi w „tym całym zgrzytaniu zębami na tę ustawę”:

Może chodzi o to, że Trybunał Konstytucyjny będzie orzekał w pełnym składzie i nie będzie możliwe manipulowanie doborem sędziów do poszczególnych spraw? A może chodzi o to, że sędziowie Trybunału, którzy zarabiają po 24 tysiące złotych miesięcznie, którzy mają 120 pracowników merytorycznych wspierających ich w tym trudzie orzecznictwa, będą orzekać częściej niż trzy razy w miesiącu? Tak się teraz dzieje. Czy może o to, że Trybunał będzie orzekał o sprawach w kolejności ich wpływania? No przecież to jest zasada działania każdego sądu! Bo kto ma decydować o pilności spraw w Trybunale? Posłowie Platformy, bo to właśnie ostatnio widzieliśmy? Nie będzie już, dzięki ustanowieniu zasady kolejności rozpatrywania spraw w kolejności wpływu, możliwości politycznego przyspieszania bądź opóźniania spraw?

Szef senackiej komisji finansów zadał jeszcze też pytanie, które wydaje się kluczowe:

A może tak naprawdę chodzi o to, że wybrańców Platformy Obywatelskiej jest w tej chwili w Trybunale dziewięciu, a nie cały komplet?

I przypomniał, że na przykład w Niemczech bardzo dba się o różnorodność polityczną Trybunału.

Państwo chcieliście stworzyć Trybunał w całości przez was, przez Platformę, rekomendowany. I krzyczycie bardzo, bo to Wam się nie udało

— podsumował senator Bierecki.

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.