Mec. Andrzejewski: Dezinformacja, podburzanie i histeria świadczą o politycznej motywacji kreowania składu sędziów TK

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Należy dodać, iż gdyby zaprzysiężenie odbyło się przed wygaśnięciem kadencji poprzednich sędziów, stanowiłoby to naruszenie konstytucji ograniczającej ilość sędziów TK do 15-stu.

Nadto same wnioski wskazujące kandydatów nie spełniały formalnych wymogów ustawowych 50-ciu podpisów. Prezydent zobowiązany do czuwania nad przestrzeganiem konstytucji w działaniach wszystkich organów państwa, kierując się zasadami demokratycznego państwa prawnego wstrzymał się tych okolicznościach od odebrania ślubowania od wskazanych jako kandydatów na mające się opróżnić w przyszłej kadencji stanowiska sędziów TK.

W międzyczasie nowo wybrany sejm jako jedynie uprawniony do wykładni wiążącej antycypacyjnych, jednostkowych uchwał wyborczych, przekreślających jego kompetencje w tym zakresie i naruszających zasadę ograniczenia kadencyjnością – uznał je za pozbawione skutków prawnych.

W tej sytuacji rozpoczęcie od nowa, zgodnie z ustawą, regulaminem i konstytucyjnymi zasadami państwa prawnego procedury obsadzania zwalniających się stanowisk sędziowskich w TK stało się legalnie miarodajne.

Obskurantyzm obyczajowy, dezinformacja, podburzanie opinii publicznej i histeria polityczna przedstawicieli opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej lekceważące autorytet prawa i państwa Polskiego – świadczą o politycznej motywacji kreowania składu sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Na marginesie godzi się przypomnieć, że Trybunał konstytucyjny nie jest sądem sensu stricte, ale najważniejszym organem kontroli zgodności stanowionego prawa z konstytucją i chronionymi normatywnie, zawartymi w jej treści zasadami.

Nie leży w jego kompetencji korygowanie indywidualnych decyzji uchwałodawczych sejmu przy obsadzaniu poszczególnych stanowisk w państwie.

Jego orzeczenia dotyczą zmiany prawa dla przywrócenia zgodności z normami konstytucyjnymi, a nie zmiany i oceny wykonywania przez organy państwa przyznanych im kompetencji.

Tylko tyle i aż tyle.

Moc prawa zależy od jego spójności z wartościami konstytucyjnymi. Sprawiedliwość od przyzwoitości w jego stosowaniu.

Piotr Ł.J. Andrzejewski

Członek Trybunału Stanu, współtwórca polskiej konstytucji, b. senator PiS

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych