Godson zrywa z polityką: Mam co robić. Zamierzam zajmować się pracą misyjną

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Pochodzący z Nigerii John Godson przez dwie kadencje zasiadał w Sejmie. W tym czasie odbył polityczną drogę od PO poprzez Polskę Razem aż do Polskiego Stronnictwa Ludowego. W tych wyborach nie miał szczęścia. Jak twierdzi w rozmowie z „Super Expressem”, wolę wyborców przyjmuje z pokorą, porażką się nie przejmuje i już wie, czym się będzie teraz zajmował.

Godson już widzi plusy sytuacji, w jakiej się znalazł po wyborach.

Mogę odpocząć od polityki, jestem człowiekiem wolnym

— tłumaczy.

Zdradza też, co będzie robił poza polityką, z którą zamierza rozstać się na dłuższy czas.

Jestem misjonarzem, zamierzam więc zajmować się pracą misyjną. Mam cztery fundacje, trzy w Polsce, jedną w Nigerii, oraz firmy, które pomagają polskim przedsiębiorcom w działalności w Afryce. Bez wątpienia mam co robić

— zapewnia.

Jego fundacje zajmują się m.in. organizowaniem dni polsko-afrykańskich, misji gospodarczych, zwalczaniem biedy w Łodzi, gdzie mieszka, oraz propagowaniem wartości chrześcijańskich w życiu społecznym.

Co ma do przekazania politykom, którzy po niedzielnych wyborach cieszą się sukcesem lub przeżywają gorycz porażki?

Kolegom i koleżankom życzyłbym przede wszystkim tego, by służyli Polsce i ludziom, traktowali politykę jako misję i pamiętali o starej prawdzie, że politykiem się bywa, człowiekiem się jest

— podsumowuje John Godson.

bzm/se.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.