Premier Ewa Kopacz często mówi o zagrożeniu wolności, jeśli władzę w Polsce przejmie Prawo i Sprawiedliwość. Wygląda to jak chęć przykrycia działań swojego środowiska politycznego, które wolności Polaków nie szanuje.
Nie szanuje ich woli, kiedy wbrew opinii rodziców narzuca obowiązek edukacji ich dzieci od 6 roku życia, gdy nie dba o niezależność mediów, z których robi swoją propagandową tubę i przez lata utrudnia ich rozwój, czego koncesja dla Telewizji Trwam jest dobitnym przykładem. Jest przeciw wolności, kiedy wspiera zmiany w ustawie o zgromadzeniach, przygotowane przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego ograniczające prawo do protestu i wyrażania swoich poglądów, czy wówczas gdy dopuszcza, by liczba podsłuchów w Polsce lawinowo rosła, co ma obecnie miejsce.
Widać tendencję do ograniczania naszej wolności, gdy pod pozorem przeciwdziałania przemocy w rodzinie ingeruje się w relacje rodzinne bezpodstawne ograniczając władzę rodziców. Zakazuje np. rodzicom krytykowania dzieci czy chronienia ich przed ryzykownymi zachowaniami w postaci kontaktów z aspołecznymi rówieśnikami. Dzisiaj zgodnie z tzw. Niebieską Kartą za przemoc uznaje się nawet jednorazowe krytykowanie członka rodziny czy zakazywanie kontaktu.
W niedawno ratyfikowanej przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego przemocowej Konwencja Rady Europy CAHVIO, zmierza się do zmiany relacji rodzinnych, zmarginalizowania małżeństwa, tradycji i religii. Wymusza na polskim społeczeństwie głębokie zmiany społeczno-kulturowe oparte na ideologii gender. Rozwiązania tej konwencji to czysta inżynieria społeczna, ograniczanie naszej wolności, wyboru sposobu życia i podważanie wartości bliskich większości społeczeństwa. Nie inaczej jest z próbą narzucenia permisywnej edukacji seksualnej w programach szkolnych oderwanej od wartości rodziny, macierzyństwa i ojcostwa, czemu rodzice są przeciwni. To popieranie wbrew wartościom większości społeczeństwa postulatów środowisk LBGT i środowisk skrajnie femnistycznych poprzez banalizowanie kwestii tożsamości płciowej w ustawie o zmianie płci, optowanie za związkami partnerskimi, w tym osób te samej płci, czy udostępnienie nastoletnim dziewczętom niezwykle szkodliwego środka Ella One mającego także działanie wczesnoporonne, bez wiedzy ich rodziców.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Premier Ewa Kopacz często mówi o zagrożeniu wolności, jeśli władzę w Polsce przejmie Prawo i Sprawiedliwość. Wygląda to jak chęć przykrycia działań swojego środowiska politycznego, które wolności Polaków nie szanuje.
Nie szanuje ich woli, kiedy wbrew opinii rodziców narzuca obowiązek edukacji ich dzieci od 6 roku życia, gdy nie dba o niezależność mediów, z których robi swoją propagandową tubę i przez lata utrudnia ich rozwój, czego koncesja dla Telewizji Trwam jest dobitnym przykładem. Jest przeciw wolności, kiedy wspiera zmiany w ustawie o zgromadzeniach, przygotowane przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego ograniczające prawo do protestu i wyrażania swoich poglądów, czy wówczas gdy dopuszcza, by liczba podsłuchów w Polsce lawinowo rosła, co ma obecnie miejsce.
Widać tendencję do ograniczania naszej wolności, gdy pod pozorem przeciwdziałania przemocy w rodzinie ingeruje się w relacje rodzinne bezpodstawne ograniczając władzę rodziców. Zakazuje np. rodzicom krytykowania dzieci czy chronienia ich przed ryzykownymi zachowaniami w postaci kontaktów z aspołecznymi rówieśnikami. Dzisiaj zgodnie z tzw. Niebieską Kartą za przemoc uznaje się nawet jednorazowe krytykowanie członka rodziny czy zakazywanie kontaktu.
W niedawno ratyfikowanej przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego przemocowej Konwencja Rady Europy CAHVIO, zmierza się do zmiany relacji rodzinnych, zmarginalizowania małżeństwa, tradycji i religii. Wymusza na polskim społeczeństwie głębokie zmiany społeczno-kulturowe oparte na ideologii gender. Rozwiązania tej konwencji to czysta inżynieria społeczna, ograniczanie naszej wolności, wyboru sposobu życia i podważanie wartości bliskich większości społeczeństwa. Nie inaczej jest z próbą narzucenia permisywnej edukacji seksualnej w programach szkolnych oderwanej od wartości rodziny, macierzyństwa i ojcostwa, czemu rodzice są przeciwni. To popieranie wbrew wartościom większości społeczeństwa postulatów środowisk LBGT i środowisk skrajnie femnistycznych poprzez banalizowanie kwestii tożsamości płciowej w ustawie o zmianie płci, optowanie za związkami partnerskimi, w tym osób te samej płci, czy udostępnienie nastoletnim dziewczętom niezwykle szkodliwego środka Ella One mającego także działanie wczesnoporonne, bez wiedzy ich rodziców.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269257-25-pazdziernika-staniemy-w-obronie-naszej-wolnosci?wersja=mobilna