To daje obraz, jakimi partiami są te, które próbowały w ostatnim czasie uchodzić za partie antyestablishmentowe, a tak naprawdę zawsze były pomocnikami - kiedyś Donalda Tuska, a dzisiaj Ewy Kopacz i Platformy Obywatelskiej
— mówi Joachim Brudziński w rozmowie z „Polska The Times”, pytany o możliwość budowy antypisowskiej koalicji z udziałem wszystkich innych partii, które dostałyby się do Sejmu.
Jak deklaruje polityk PiS, premierem - jeśli ta partia wygra wybory - będzie Beata Szydło, a wszystkie spekulacje są nieuczciwe.
Dla nas jest to oczywiste. Zapowiedzieliśmy to, taka jest decyzja Jarosława Kaczyńskiego i kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. (…) Od wielu tygodni wiadomo, że premierem będzie Beata Szydło, oczywiście jeśli wygramy wybory. Te spekulacje, to też szukanie takiego tematu zastępczego czy doszukiwanie się jakiegoś drugiego dna
— zapewnia Brudziński.
Widzimy rozpaczliwą próbę ze strony różnych środowisk medialnych kreowania takich bytów, jak NowoczesnaPL pana Petru na rzekomo nową jakość w polskiej polityce
— dodaje.
Pytana o zmiany, jakie będzie chciało wprowadzić PIS, Brudziński odpowiada:
Cieszę się, że próbuje pani straszyć czytelników rewolucją, a nie wojną. Bo jeszcze do niedawna można było usłyszeć, że jak dojdziemy do władzy, to czeka nas wojna. Jeśli Polacy nam powierzą ster rządów w państwie, to nie będzie wojny ani rewolucji, będą normalne, stabilne i odpowiedzialne rządy. (…) Obszary, o których pani mówi, niewątpliwie wymagają naprawy, sanacji, ale na pewno nie zabraknie nam determinacji, odwagi, żeby się z tym wyzwaniem zmierzyć
— czytamy.
lw, Polska The Times
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/268192-brudzinski-jesli-przejmiemy-wladze-bedzie-sanacja-a-nie-rewolucja-to-beda-normalne-stabilne-i-odpowiedzialne-rzady