Ziemkiewicz o imigrantach: Jak ten stress-test przejdzie Andrzej Duda? Czy okaże się politykiem twardym czy pozwalającym się zahukać "Dudusiem"?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk

Rafał Ziemkiewicz ostrzega przed naciskami imigracyjnymi na Polskę.

Niesamowity poziom osiągnęło natężenie propagandy „przyjmujcie uchodźców” i nacisków politycznych na odstąpienie od traktatu z Schengen i systemu Dublińskiego (co w konsekwencji uczynić musi fikcją wolność przepływu osób, towarów i usług, czyli najważniejszy dla nas aspekt Unii)

— pisze o presji, jaką widać w sprawie imigrantów.

Dodaje, że „zaczyna podejrzewać, że kryzys imigracyjny jest celowo potęgowany przez eurokratów i polityków niemieckich, by metodą „doktryny szoku” wymusić uległość państw narodowych, szczególnie takich jak Polska czy Węgry wobec unijnych hegemonów”.

Nie udało się przepchnąć eurokonstytucji i „państwa europejskiego” po dobroci, więc logiczną, acz grożącą tragicznymi skutkami w wypadku niepowodzenia, jest próba wymuszenia posłuchu

— pisze na swoim profilu na Facebooku Ziemkiewicz.

I zadaje pytanie:

Z pewnym niepokojem czekam, jak ten pierwszy stress-test przejdzie Andrzej Duda. Czy okaże się politykiem twardym czy stanowczym, czy pozwalającym się zahukać (jak dał się niestety zahukać śp. L. Kaczyński z traktatem libońskim i „Joaniną”) „Dudusiem”?

Ziemkiewicz dodaje, że prezydenta „na razie milczy, ale to milczenie nie może się przedłużać”.

Zdaniem publicysty Andrzej Duda „powinien jasno potwierdzić polskie stanowisko: uchodźców możemy przyjmować, imigrantów – nie”.

Ale uchodźców nie możemy przyjmować, dopóki nie ma jasnego, jednolitego systemu weryfikacji wniosków azylowych, i tym, a nie wymuszaniem kwot, muszą się organa unijne zająć w pierwszej kolejności (inaczej, znając unijną solidarność, Niemcy i inni główni gracze zostawią sobie kobiety i dzieci, a nam będą podkukułczać osobników najbardziej podejrzanych). Powinien też prezydent wyraźnie podkreślić potrzebę solidarności krajów środkowoeuropejskich

— zaznacza.

I na koniec zwraca się do prezydenta Dudy:

Panie prezydencie, Pan się nie boi - zdecydowana większość Polaków nie poddaje się temu propagandowemu jazgotowi i stanie za panem.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych