Lewicowa Platforma Obywatelska: trudno się dziwić, że Staroń i Hatka odchodzą z tej partii

Lidia Staroń i Helena Hatka; fot. PAP/Tomasz Waszczuk/Jacek Turczyk
Lidia Staroń i Helena Hatka; fot. PAP/Tomasz Waszczuk/Jacek Turczyk

Senator Helena Hatka to kolejna po poseł Lidii Staroń parlamentarzystka z Klubu Platformy Obywatelskiej, która oświadczyła, że odchodzi z tej partii. Jako przyczynę swojej decyzji podaje jej skręt w lewicowym kierunku.

Istotnie szczególnie ostatnie miesiące wskazują, jaki kierunek zmian społecznych jest Platformie Obywatelskiej bliski. Widać to na wielu płaszczyznach, ale tej dotyczącej kwestii światopoglądowych i rodzinnych najbardziej.

Niedawno uchwalana została ustawa o przemocy w rodzinie nadmiernie ingerującą w relacje rodzinne. Już nawet „kontrolowanie” czy „ograniczanie kontaktów” zgodnie z Niebieską Kartą jest uznawane za przejaw przemocy. Ogranicza to absurdalnie władzę rodziców, którzy nie powinni kontrolować i ograniczać swoim dzieciom kontaktów z osobami, które wpływają na nie negatywnie.

Jednak ta już przeregulowana i nadmiernie ingerująca ustawa nie wystarcza. Kilka tygodni temu została ratyfikowana Konwencja Rady Europy o przemocy wobec kobiet. Jej nieukrywanym celem jest przetworzenie naszego życia społecznego zgodnie z ideologią gender. Ma ona na celu zmarginalizowanie roli rodziny, tradycji i Kościoła. Pod pozorem walki z przemocą zmierza do podważenia ładu społecznego, w którym rodzina jako podstawowa wspólnota odgrywa istotną rolę. Jej celem jest stworzenie nowego społeczeństwa na modłę idei ruchów LBGT.

Rodzice są coraz bardziej ograniczani w swojej decyzyjnej roli. Rząd i większość parlamentarna nie pozwolili by to oni zdecydowali czy ich dzieci mają pójść do szkoły w wieku 6 czy 7 lat. Nieustannie atakowany jest przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, choć jest on akceptowany przez uczniów i ich rodziców. Celem tego ataku jest wprowadzenie  w miejsce wychowania do życia w rodzinie, permisywnej edukacji seksualnej, bez odniesienia do małżeństwa i rodziny.

Przyjęty zostaje wyjątkowo liberalny w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej projekt ustawy dotyczący In vitro. Jego celem jest sprawne działanie przemysłu In vitro, ale kwestia poszanowania zdrowia, życia i godności poczętej istoty ludzkiej nie ma w nim znaczenia.

Wprowadza się środek „Ella one”, który jest groźny dla zdrowia i jednym z jego działań jest działanie wczesnoporonne. Mogą go nabyć nawet nastoletnie dziewczęta bez wiedzy rodziców i konsultacji lekarskiej.

Kolejny projekt zgodny z genderowa wizją dotyczy zmiany płci i zakłada, że każdy może ją na łatwych warunkach formalnie zmienić. Na koniec jako Rzecznik Praw Obywatelskich zaakceptowany zostaje Adam Bodnar wspierany przez organizacje feministyczne, który opowiada się za możliwością adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.

Trudno się w takiej sytuacji dziwić reakcji konserwatywnych parlamentarzystów PO.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.