Tej szansy nie wolno zmarnować. Każdy ma swoją FIFA - nasza rządzi od co najmniej ośmiu lat...

Fot. Profil Andrzeja Dudy na FB
Fot. Profil Andrzeja Dudy na FB

Dotrzymać słowa i nie zawieść ludzi - to nie będzie proste, zwłaszcza po kolejnych prowokacjach tonącej koalicji PO-PSL, po szkodach, błędach i chaosie jaki z pewnością zafunduje nam jeszcze ustępująca ekipa premier Kopacz przez najbliższe miesiące. Każdy ma swoją FIFĘ - ta swoista nasza FIFA rządzi co najmniej od ośmiu lat.

Pewnie, że można, a nawet trzeba, nie tylko rządzić inaczej, ale też i lepiej. I wcale, po 8-latach rządów PO-PSL nie będzie to jakąś nadzwyczajną sztuką, tym bardziej, że szkody poczynione przez tą ekipę trzeba będzie naprawiać latami, a koszty tzw. cudów Tuska i Rostowskiego będą ponosić nawet przyszłe pokolenia.

Nowym, starym szefem Zespołu Doradców premier E. Kopacz został J. Lewandowski, na spółkę z J.V.Rostowskim, a to mistrzowie w zadłużaniu i wyprzedaży majątku narodowego, co najmniej klasy S. Blattera czyli klasy światowej. W związku z tym nowemu prezydentowi A.Dudzie i jego ekipie w naprawie państwa i postawieniu spraw z głowy na nogi będzie potrzebny niezwykły spryt, precyzja, profesjonalizm i nieustanna presja opozycji i polskiego społeczeństwa na odchodzący w siną dal rząd PO-PSL. Kłamstwa i obietnice bez pokrycia oraz totalna ignorancja w wielu ważnych dziedzinach stały się przecież fundamentalną metodą rządzenia tej ekipy „skompromitowanych twarzy” i przegranych spraw.

Konieczny jest audyt tych ośmiu lat cynicznych rządów, pełnych patologii, marnotrawstwa publicznych pieniędzy i bezkarnej korupcji. Taki audyt powinien już być praktycznie gotowy. Tyle, że 9 milionów Polaków, w tym zwłaszcza ludzie młodzi mają już dość gospodarowania na miarę „Sztukmistrza z Londynu” skrzyżowanego z „bankowymi słupami”. Służalczość i uległość wobec wielkich i silnych, a zwłaszcza bliskiej zagranicy, a jednocześnie pogarda i bezwzględność wobec biednych i słabszych, własnych obywateli była w znacznej mierze wyznacznikiem kariery w rządach PO-PSL. Pewne jest jedno, że ten rząd nie cofnie się przed żadną niegodziwością. Nie będzie też miał litości czy wyrzutów sumienia wobec opozycji czy polskiego społeczeństwa, byle tylko pozostać przy władzy. Chcesz mieć pokój szykuj wojnę. Ta wojna z opozycją i tymi, którzy jeszcze czują i myślą po polsku trwa przecież znacznie dłużej niż przez ostatnie 8 lat. I ona wcale nie osłabnie w najbliższych miesiącach kampanii wyborczej. Trzeba więc bardzo skutecznie, sprytnie i niezwykle profesjonalnie punktować rząd „zgranych twarzy” i skompromitowanych polityków ukazując Polakom bezsens i szkodliwość działań tej ekipy, zarówno dla naszej przyszłości jak i zasobności naszych portfeli. Przez najbliższe miesiące w sprawach gospodarczych i finansowych rządzić będzie chaos i decyzyjna rosyjska ruletka oraz strach o stołki, bo rząd E.Kopacz nie ma żadnego pomysłu na to, co dalej z Polską.

Byle tylko wytrwać do wyborów, bez większych strat wizerunkowych i kolejnych kompromitujących wpadek. Wszystko co można było obiecać obiecał już dawno premier D.Tusk. Opozycja musi też niezwykle mądrze poszerzać swój elektorat. Potrzeba więc będzie w tym najbliższych miesiącach, nie tylko sprawnych polityków o twardym kręgosłupie, ale też przede wszystkim pełnokrwistych menedżerów, którzy czują nie tylko gospodarkę, ale i media i którzy będą umieli celnie wypunktować kolejne gospodarcze i finansowe idiotyzmy.

Trzeba pomyśleć czy nie warto zawczasu przygotować całą paletę kandydatów w formie zwartej ekipy na ważne funkcje i stanowiska, którzy mają przede wszystkim realne szanse na zwycięstwo, ale i sympatię wyborców, a nie tylko są „nasi”. Ci, którzy umieją zaoferować coś nowego, konkretnego powinni być na wagę złota. Trzeba codziennie domagać się wyjaśnienia zarówno tych starych jak i nowych afer, pokazywać antyspołeczne posunięcia jak i zwykłe błędy czy kompromitujące potknięcia obecnego rządu. A, tych z pewnością nie zabraknie. Wtedy sukces przyjdzie sam. Trzeba też być przewidywalnym, a przede wszystkim uczciwym wobec Polaków i już teraz mówić społeczeństwu prawdę, że bilans wynikły z audytu po ośmiu latach rządów PO-PSL może okazać się wręcz dramatyczny i zaskakujący oraz że czeka nas prawdziwie herkulesowy wysiłek w dziele naprawy polskiego państwa, a zwłaszcza polskich finansów publicznych, o czym wspominał już w kampanii prezydent Andrzej Duda.

Nie ma bowiem takiej skali kompromitacji, czy fal tsunami niszczących polskie państwo, jego kondycję tożsamość i fundamenty, które nie byłyby do przełknięcia przez środowisko PO i skupione wokół tej władzy tzw. salony, jeśli tylko będą one dalej w stanie utrzymać swą uprzywilejowaną, materialną pozycję. Media w Polsce, niestety stały się trwałym i ważnym elementem umacniania, a nie kontrolowania władzy. Dla nich gra toczy się o setki milionów złotych, a nawet przetrwanie niektórych tytułów i redakcji. Z pewnością nie ustanie interesowna pomoc i wsparcie ze strony „pluszowego” czy resortowego dziennikarstwa i przychylnych ludzi mediów dla obecnej władzy. Tym bardziej trzeba robić swoje, ceniąc i ważąc każde słowo, robić to coraz lepiej i coraz skuteczniej nie dając się wpuszczać w przysłowiowe maliny. Niech sitwa polemizuje tam sama z sobą. Lepiej spotykać się ze zwykłymi ludźmi w świetlicach czy parafiach, czy też towarzyszyć ledwo żywym pacjentom w kilometrowych kolejkach do lekarzy - specjalistów, rozmawiać z bezrobotnymi w Urzędach Pracy, dłużnikami walczącymi z komornikiem. Bankierzy nie przejdą od razu na stronę opozycji, podobnie jak wielkie zagraniczne sieci handlowe, z własnej woli nie wesprą finansowo polskiego budżetu i polskiego państwa, a pseudoliberałowie z nowej-starej partii R.Petru, L.Balcerowicz nie podejmą skutecznej walki z poszerzającą się z sferą biedy i wykluczenia.

To musimy zrobić sami, zyskując przyczółki. Tym bardziej ważna jest więc racjonalność, profesjonalizm i wręcz chirurgiczna precyzja obnażania nieudolnych działań tego rządu, który raczej nie zrezygnuje z prowadzenia ekonomicznej wojny z własnym narodem. Nie wspominając już o straszeniu opozycją i nowym prezydentem A.Dudą. Tej obecnej ręki, która tak skutecznie dorwała się, zarówno do polskich portfeli, jak i publicznego skarbca, nie należy ani na minutę spuszczać z oka, a każdy jej fałszywy ruch bezlitośnie piętnować. Trzeba z pewnością, w tych najbliższych miesiącach twardości charakterów, trafnych analiz i olbrzymiej czujności. Trzeba sięgać po najlepszych, bo sytuacja finansowa polskiego państwa, jak i gospodarstw domowych będzie się niestety pogarszać, pomimo szumnych zapowiedzi. Z tej mąki już chleba nie będzie. Im będzie bliżej wyborów, tym ludzie PO będą bardziej bezwzględni w rozprawie z opozycją, a jednocześnie bardziej hojni i beztroscy w wydawaniu publicznego grosza. Polacy naprawdę mają już dość Polski, jako kraju pełnego absurdów, bezprawia, tuszowania afer, totalnej niemocy, nieudolności władzy, skandalicznie niskich płac i nędznych emerytur. Mają dość marnotrawstwa pieniędzy, sprzedajności tych tzw. „elit władzy”, czy uczynienia ze spółek Skarbu Państwa prywatnych folwarków rządzącej ekipy.

Polacy chcą mieć Polskę dobrze rządzoną, sprawiedliwą, prawdziwie liczącą się w Europie. Trzeba tylko dać Polakom szansę i uważnie wsłuchać się w ich głos. Ta szansa jest na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko tego nie zmarnować, dotrzymać słowa i nie zawieść zwykłych ludzi.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.