"wSieci": Kulisy sprawy "dziadka z Wehrmachtu" w kampanii. "Ta sprawa rozstrzygnęła losy elekcji prezydenckiej 2005 r."

fot. arch
fot. arch

W najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci” Andrzej Rafał Potocki powraca do sprawy służby dziadka Donalda Tuska w Wehrmachcie i tajemnicy kampanii prezydenckiej sprzed dziesięciu lat.

Sprawa ta, można stwierdzić z wysokim prawdopodobieństwem, rozstrzygnęła losy elekcji prezydenckiej 2005 r. Jej głównymi bohaterami byli: kandydujący na urząd prezydenta RP ówczesny szef PO Donald Tusk, jego nieżyjący od 1974 r. dziadek Józef oraz członek sztabu wyborczego kandydata PiS na prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Jacek Kurski

-– przypomina publicysta.

Dziennikarz, relacjonując przebieg afery związanej ze służbą Józefa Tuska w Wehrmachcie wysuwa wniosek, że „nikt z otoczenia Tuska nie pofatygował się, by przed „rozkręceniem afery” sprawdzić w jedynym wiarygodnym źródle — archiwum Deutschen Dienststelle (WASt) — ten fragment wojennej przeszłości Józefa Tuska. A wystarczyło zadzwonić.”

Andrzej Rafał Potocki opisuje, jak po medialnym wycieku o służbie dziadka Donalda Tuska spadły gromy na Jacka Kurskiego i Lecha Kaczyńskiego.

Pastwienie się nad „bulterierem Kaczyńskich” było tylko przygrywką do medialnego linczu, który przechodząc nad nim w sumie „miękkim lobem”, miał uderzyć rzeczywistą siłą w Lecha Kaczyńskiego.Nic nie pomogło rzucenie wilkom na pożarcie Kurskiego. Bowiem Donald Tusk wespół z „GW” i resztą usłużnych mediów realizował plan totalnego uderzenia

-– pisze autor.

Potocki przypomina też, w jaki sposób doszło do weryfikacji informacji dotyczących sprawy dziadka Donalda Tuska.

Ktoś wpadł na pomysł, że ponieważ znam niemiecki i odwiedzałem tamtejsze archiwa, to może bym spróbował sprawdzić, jak to jest właściwie z tym dziadkiem Tuska. Ok. 10.30 zadzwoniłem do Deutschen Dienststelle. (…) O 11.00 byliśmy pierwszymi dziennikarzami w Polsce, którzy wiedzieli na pewno że dziadek Tuska znalazł się w szeregach Wehrmachtu

-– wspomina dziennikarz.

Publicysta wysuwa wniosek, że prawda o dziadku Donalda Tuska wpłynęła na wyniki wyborów sprzed dziesięciu lat.

Kłamstwo kandydata na prezydenta i wściekły atak medialny spaliły na panewce. Notowania Tuska zaczęły spadać. Lechowi Kaczyńskiemu w drugiej turze udało się odrobić aż 11,31 pkt procentowych. Wygrał przewagą 8,01 nad kontrkandydatem

-– pointuje autor.

Więcej o temacie kampanii wyborczej sprzed 10 lat, który zważył o losach wygranej pisze Andrzej Rafał Potocki w najnowszym numerze największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”, w sprzedaży od 30 marca br. Teraz także w formie e-wydania dostępnego na tablety i smartfony w AppStore i Google Play. Wystarczy pobrać bezpłatną aplikację wSieci, działającą na platformach iOS i Android, bo otrzymać dostęp to świątecznego wydania „wSieci” i kwietniowego wydania miesięcznika „wSieci Historii”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.