Konwencja Dudy. Udało Ci się powołać nas na nowo. Rozbudziłeś serca, szczególnie młode. To zobowiązanie. I olbrzymia odpowiedzialność

Profil Andrzeja Dudy na FB
Profil Andrzeja Dudy na FB

Słowa śp. Lecha Kaczyńskiego, które przywołał Andrzej Duda w czasie swojego wystąpienia były kluczowym elementem jego 40-minutowej mowy.

Konwencja została przygotowana na najwyższym poziomie i mocno dowartościowała, dała powód do dumy dla działaczy i sympatyków PiS, a kandydat Prawa i Sprawiedliwości sprawił, że uwierzyliśmy w to, że on wierzy w siebie i że mamy dla kogo pracować. Zestawiony z czytającym z kartki, ospałym Bronisławem Komorowskim wyraźnie zaznaczył swój wigor, żar i charyzmę.

Bez wątpienia sztab Dudy wprowadził polską scenę polityczną na zupełnie nowy poziom. Ale nawet z największą ilością pieniędzy, efektów wizualnych i tłumów uśmiechniętych, młodych członków partii nie udałoby się osiągnąć tak pozytywnego rezonansu, który wlał nadzieję w nasze serca, gdyby nie to, że Andrzej Duda posłużył się wspomnianym dialogiem. Dlaczego? Bo słowa prezydenta Kaczyńskiego, przywołane na scenie nie były skierowane tylko do Andrzeja Dudy i śp. Pawła Wypycha. Były tak naprawdę skierowane do każdego nas.

Tych kilka sekund przepełnionych pełną napięcia ciszą zasłuchanej publiczności, gdy Duda, tłumiąc wzruszenie, odsłaniał przed nami swoją motywację uczyniło go wiarygodnym i ustawiło w roli symbolu. Europoseł z Krakowa nie walczył o nominację. Decyzja o tym, żeby to on stał się kandydatem Prawa i Sprawiedliwości była decyzją Jarosława Kaczyńskiego i kierownictwa partii, popartą analizą i rozważaniami. I została mu przedstawiona jako propozycja. Propozycja, która z jednej strony nobilituje, ale z drugiej wiąże się z ogromem zmian, ciężkiej pracy i ryzyka. Która stawia w centrum, w pierwszej linii, narażając na niebezpieczeństwo rozdmuchania do rozmiarów afery i pośmiewiska każdego słowa czy gestu.

Przysparza szczerych przyjaciół, ale i zagorzałych wrogów. Dodaje energii, ale i drenuje z sił. Nie sposób wejść w taką rolę podchodząc do tego bez wewnętrznej wiary i głębokiego przekonania, że ma to sens. Andrzej Duda odpowiedział „tak” nie tylko śp. prezydentowi, ale tak naprawdę wszystkim poprzednim, odchodzącym pokoleniom, które z nadzieją patrzyły na młodych Polaków, zostawiając im ukochaną Ojczyznę. Sztafeta pokoleń. Ciągłość. Kontynuacja. Symbol. Dla wielu z nas, młodych, którzy poczuli się powołani po 10/04, ale i starszych, którzy walczyli o wolną Polskę w latach PRL-u i później historia Dudy jest naszą historią. Jego wzruszenie jest naszym wzruszeniem. Jego odpowiedź jest naszą odpowiedzią. Pomimo trudów. Pomimo niesprzyjających okoliczności. Pomimo zniechęcenia. Uwierzyliśmy w szczerość jego intencji. W szczerość jego motywacji. Utożsamiliśmy się z nimi. Bo były od dawna nasze. Nie ma znaczenia, czy odpowiemy na wystąpienie Andrzeja Dudy z sobotniej konwencji, czy na refleksję Lecha Kaczyńskiego sprzed 5 lat, czy na wezwanie polskich żołnierzy, powstańców, patriotów, przywódców, bohaterów znanych i nieznanych. To nie ma znaczenia.

Najważniejsze jest to, że poczucie bezpośredniej odpowiedzialności za nasze własne działania dla dobra Polski, w takim zakresie, jaki jest nam dany, odpowiedzialności przed tymi, którzy odeszli spoczywa na nas i jesteśmy tego świadomi. I świadomy jest tego Andrzej Duda. To rozstrzygające.

Sięgnąłeś głębiej, pokazałeś fundamenty, odsłoniłeś siebie. Zobaczyliśmy nas samych. Nie miałeś pojęcia, że wtedy, 8 kwietnia 2010 roku śp. Lech Kaczyński za Twoim pośrednictwem przekazuje swój testament młodej Polsce. Wiesz dobrze, jak ciężko mu było. Nawet nie myśl, że będzie Ci lżej. Jako prezydent będziesz musiał walczyć także w interesie tych, którzy będą Tobą pomiatali i mieli za nic. Będziesz musiał widzieć dalej. Dodałeś nam nadziei. Sprawiłeś, że pracując dla Ciebie, będziemy czuli, że pracujemy dla Polski. Że odpowiadamy na wezwanie. Udało Ci się powołać nas na nowo. Rozbudziłeś serca, szczególnie młode. To zobowiązanie. I olbrzymia odpowiedzialność.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.