Sejm dał zgodę na groźną Konwencję. Rządzący i skrajna lewica "za" społecznym eksperymentem, podszytym kłamstwem

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Sejm przyjął projekt ustawy dotyczącej ratyfikacji tzw. Konwencji antyprzemocowej. Rząd, PO oraz skrajna lewica przeforsowały zgodę na dokument, mimo protestów, wątpliwości prawnych oraz niepokojów dotyczących skutków społecznych tego dokumentu.

Posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez PiS i Sprawiedliwą Polskę, które miały na celu niewyrażenie zgody na ratyfikację.

Przeciwnicy ratyfikacji przekonywali, że konwencja jest niepotrzebna i niebezpieczna. O przyjecie ustawy apelował m.in. minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk.

Konwencja jest potrzebna, bo pozwala na skuteczne zwalczanie zjawiska przemocy

— powiedział i dodał, że rząd zadbał o to, żeby jej postanowienia były interpretowane i stosowane zgodnie z polską konstytucją.

Poseł PiS Małgorzata Sadurska mówiła, że konwencja nakazuje ślepe zwalczanie tradycji, religii i kultury, która rzekomo determinuje, a nawet prowokuje przemoc. Pytała, czy związek mężczyzny i kobiety, wychowywanie dzieci w rodzinie są stereotypem i kto będzie o tym decydował.

Pytam was, posłowie PO, dlaczego idziecie na wojną z polska kulturą, tradycją i polska religią. Dlaczego wam to przeszkadza?

— pytała.

Marzena Wróbel (niez.) przekonywała, że konwencja zwiększy przemoc wobec kobiet, ponieważ nie chodzi w niej o przeciwdziałanie temu zjawisku, ale o „przemodelowanie ideologiczne społeczeństwa”.

Dokumentu bronili posłowie rządu oraz skrajnej lewicy.

Tymczasem w kolejnym liście otwartym znane z publicznej działalności kobiety zaapelowały Sejm o odrzucenie dokumentu. Wskazują na niepokojące skutki decyzji o ratyfikacji.

My, kobiety zwracamy się do wszystkich Posłanek i Posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej o głosowanie przeciwko przyjęciu tej Konwencji

— piszą sygnatariuszki. W apelu, który podpisały m.in. prof. Jadwiga Staniszkis, prof. Barbara Fedyszak-Radziejowska, aktorki Joanna Szczepkowska i Dominika Figurska, znane dziennikarki, zwracają się uwagę, że Konwencja nie wskazuje na prawdziwe źródła przemocy, jest natomiast ideologicznym eksperymentem.

Przemoc, zwłaszcza zaś przemoc wobec kobiet, jest patologią, której należy się przeciwstawiać i bezwzględnie z nią walczyć. Niestety, Konwencja Rady Europy wykorzystuje realny problem, jakim jest dramat kobiet doświadczających przemocy, by forsować radykalną ideologię walki płci, niemającą nic wspólnego z dobrem kobiet. Konwencja RE zobowiązuje państwa do pojmowania przemocy w ideologiczny sposób - jako zjawiska wynikającego z tradycji i zwyczajów. Według Konwencji to właśnie istnienie różnic w wyrażaniu kobiecości i męskości jest powodem przemocy. Konwencja służyć będzie nie walce z przemocą, ale walce z rodziną. Powinna więc być nazywana nie „konwencją antyprzemocową”, ale „konwencją antyrodzinną”.

Konwencja praktycznie całkowicie pomija prawdziwe przyczyny przemocy. Jak wskazują badania naukowe, przemoc pojawia się najczęściej tam, gdzie dochodzi do rozpadu więzi rodzinnych, alkoholizmu czy narkomanii. Jej pojawieniu się sprzyja również powszechna seksualizacja wizerunku kobiety i przedmiotowe traktowania kobiet w przestrzeni medialnej. W Konwencji próżno jednak szukać rozwiązań mających ograniczyć uzależnienia, wzmocnić rodzinę lub zwalczać seksualizację wizerunku kobiety. Przeprowadzone przez Unię Europejską badania pokazują, że w Polsce skala zjawiska przemocy wobec kobiet jest mniejsza niż w państwach zachodnich. W krajach takich jak Wielka Brytania, Francja czy Szwecja wskaźnik przemocy wobec kobiet jest ponad dwukrotnie wyższy niż w Polsce. Co więcej, w państwach tych przemoc jest o wiele rzadziej zgłaszana na policję.

Jesteśmy przekonane, że obiektywnie lepsza sytuacja kobiet w Polsce jest właśnie zasługą silnej pozycji rodziny i szacunku do tradycji obecnego w naszej kulturze. Tradycyjne, polskie wartości piętnują agresję i przemoc wobec kobiet. Z tymi wartościami walczy konwencja.

Nie chcemy, by odbierano nam naszą kobiecość i wynikające z niej naturalne role żony i matki w imię ideologicznego eksperymentu. W związku z powyższym apelujemy do wszystkich Posłanek i Posłów o głosowanie przeciwko ratyfikacji Konwencji antyrodzinnej.

Tak dla kobiet.

Tak dla rodziny.

Nie dla przemocy.

Nie dla konwencji.

Inicjatywa Kobiet Stop Konwencji Antyprzemocowej

prof. Jadwiga Staniszkis

dr Joanna Banasiuk

dr Paulina Bednarz-Łuczewska

dr Barbara Fedyszak - Radziejewska

Bogna Białecka

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.