Prof. Bugaj o Sikorskim: „Ten czło­wiek nie ma żad­nych po­glą­dów. Jest na­pom­po­wa­ny wodą so­do­wą. To ża­ło­sne”

fot. M.Czutko
fot. M.Czutko

Prof. Ryszard Bugaj nie zostawia suchej nitki na politykach. Si­kor­ski – na­pom­po­wa­ny wodą so­do­wą, Ka­miń­ski – naj­skraj­niej­szy przy­pa­dek, Ko­mo­row­ski – nie jest wy­bit­ny. Wybitny ekonomista w rozmowie z Faktem radzi wyborcom, aby „przy no­we­li­za­cji ko­dek­su wy­bor­cze­go domagali się ta­kiej klau­zu­li, do­dat­ko­wej krat­ki, gdzie wy­bor­ca za­zna­cza: „nie zna­la­złem dla sie­bie żad­ne­go kan­dy­da­ta”.

Na­stę­pu­je pa­to­lo­gi­za­cja rynku po­li­tycz­ne­go, który za­my­ka się po­przez two­rze­nie ba­rier ochron­nych. To są np. mi­ni­mal­ne progi wej­ścia do par­la­men­tu. Ma to chro­nić przed jego roz­drob­nie­niem, ale sku­tek jest taki, że po­wsta­ją par­tie amor­ficz­ne, które nie­wie­le mogą uzgod­nić

— mówi Bugaj.

Na­stą­pił upa­dek etosu po­li­ty­ka! (…) Ka­miń­ski to naj­skraj­niej­szy przy­pa­dek. Wcze­śniej­szym jest Ra­do­sław Si­kor­ski. Gdy był w PiS, mówił o ru­ro­cią­gu pół­noc­nym, że jest jak pakt Rib­ben­trop–Mo­ło­tow, a potem po­ko­chał Niem­ców. Naj­pierw wy­chwa­lał Ka­czyń­skie­go, a potem mówił, że wa­ta­hę trze­ba do­rżnąć. Ten czło­wiek nie ma żad­nych po­glą­dów. Jest na­pom­po­wa­ny wodą so­do­wą. To ża­ło­sne. A jego kom­pe­ten­cje? To je­dy­nie kom­pe­ten­cje ję­zy­ko­we! Jak myśmy wo­jo­wa­li w 1989 r., on aku­rat był w Lon­dy­nie i to mu po­mo­gło w ka­rie­rze

— wylicza bezlirtośnie prof. Bugaj.

źródło: Fakt/WUj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.