Czy Viktor Orban jest sojusznikiem Władimira Putina? Wypowiedzi premiera Węgier w Brukseli i Dublinie zaprzeczają temu

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

TVN24 poinformował dziś, że Węgry są jedynym krajem euroatlantyckim, który wyłamał się ze wspólnego frontu, potępiającego agresywną politykę Rosji wobec Ukrainy. Tak bowiem zinterpretowano zdanie Viktora Orbana, że “Węgry nie są stroną tego konfliktu”. Zarazem jednak premier dodał, że

Węgry uczestniczą we wspólnym europejskim wysiłku, aby osiągnąć pokój, bezpieczeństwo i poszanowanie prawa międzynarodowego.

Zdaniem przywoływanych przez TVN24 ekspertów, Budapeszt jest uzależniony od Moskwy, od której pożyczył 10 miliardów dolarów na modernizację swej elektrowni atomowej w Paks, dlatego nie angażuje się w konflikt na wschodzie.

Wczoraj podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli Orban miał okazję sprecyzować swoje stanowisko wobec kryzysu ukraińskiego. Powiedział, że

tego, co uczyniła Rosja, czyli praktycznego oderwania Krymu od Ukrainy, nie można nazwać inaczej niż agresją i Unia powinna zdecydowanie na to odpowiedzieć.

Zaapelował też do innych przywódców UE, by jak najszybciej zniesiono wizy dla obywateli Ukrainy do krajów Unii.

Węgierski premier mówił również w Brukseli o potrzebie zniesienia przez USA zakazu eksportu gazu po to, by

kraje Unii mogły zyskać nowe źródła dla uniezależnienia się od dostaw z Rosji.

W tym kontekście wypowiedział się o konieczności nowego połączenia gazowego między Węgrami a Słowacją i Czechami.

Wątek ukraiński kontynuował Viktor Orban także podczas dzisiejszego wystąpienia na Kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Dublinie. Powiedział tam m.in.:

Europa musi dać Rosji zdecydowaną odpowiedź, ponieważ łamanie międzynarodowych praw nie może pozostać bez reakcji. (…) W tej sytuacji nie wystarczą słowa i obietnice. Teraz potrzeba rozpocząć rzeczywisty proces integracji unijnej Ukrainy.

W wywiadzie nagranym w Dublinie dla węgierskiej stacji HirTV Orban powiedział:

Nie tylko wyrażamy nasze uznanie dla Ukraińców za to, że wzięli swój los w swoje ręce, ale też jednocześnie pragniemy, by było jasne, że europejskie partnerstwo to również poszanowanie, gwarantowanie praw mniejszości.

Ta ostatnia uwaga dotyczy konkretnej decyzji nowych władz Ukrainy, a mianowicie zniesienia ustawy językowej. Na podstawie tej ustawy 200-tysięczna mniejszość węgierska na Zakarpaciu mogła w urzędach publicznych mówić po węgiersku, gdyż mowa ta miała status języka regionalnego. Teraz ta możliwość została cofnięta. Władzom w Kijowie chodziło o zahamowanie w ten sposób postępującej rusyfikacji Ukrainy Wschodniej, ale anulowanie prawa uderzyło przy okazji w mniejszość węgierską. Dlatego też Orban oświadczył, iż “Węgry potępiają zniesienie ustawy o języku” przez nowe władze ukraińskie. Podobnie zareagowały zresztą władze w Bukareszcie i Sofii, protestując przeciw naruszeniu praw mniejszości rumuńskiej i bułgarskiej.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.