Unia Równych Spłukiwań. "Być może ktoś tam w Unii wpadnie na pomysł, by obliczyć gęstość oparów absurdu, w jakich przebywają unijni eksperci?"

fot. Wikimedia Commons/domena publiczna
fot. Wikimedia Commons/domena publiczna

Jest godzina 6.50 rano. Wstajesz, wstawiasz wodę na kawę i w tym czasie, gdy ona się gotuje, idziesz do toalety zrobić poranne siusiu. Kończysz, spłukujesz wodę, podchodzisz do zlewu, by przemyć twarz... stop, stop, stop. Nie tak szybko. Spuściłeś wodę? Spuściłeś. Obliczyłeś objętość spłukiwania w ogóle? Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że zakłóciłeś właśnie średnią arytmetyczną objętości jednego pełnego spłukania?

No tak, kto by się takimi sprawami przejmował. Jednak na szczęście są ludzie, którzy mają takie tematy mocno na uwadze. Proszę sobie wyobrazić zakrojoną na szeroką skalę akcję unijnych ekspertów ds. ochrony środowiska, którzy ostatnie miesiące spędzili w ubikacjach, z nosami przy muszlach klozetowych i pisuarach, by rozgryźć sprawę najwyższej wagi, czyli rozwiązać palący problem ilości spłukiwanej wody w klozecie.

Dla nas to sprawa prosta, na którą uwagi nie zwracamy, spłukujemy przecież na zasadzie odruchu. Dla nich jednak, to ważna czynność, która powinna być technicznie opisana, przepisami obwarowana, centralnie uregulowana, by każdy członek Unii Europejskiej spłukiwał tą samą ilością wody. Oczywiście, także Ty zapewne chcesz dołączyć do grupy ludzi, która chce oszczędzać wodę, powinieneś zatem wiedzieć, ile powinieneś wody zużywać w klozecie.

Pisuary w domowych toaletach raczej nie są popularne, w publicznie dostępnych toaletach to jednak urządzenie dość popularne, zatem wiedz Obywatelu, że po skorzystaniu z pisuaru, podczas spłukiwania, powinieneś wykorzystać optymalną ilość wody, zwaną dalej "objętością spłukiwania", która dla pisuaru wynosi 1 litr wody. A jak będzie więcej, to będzie marnotrawstwo, będzie antyunijna postawa.

No dobrze, a dla muszli klozetowej? Bardzo dobre pytanie. Liczne obliczenia, przemyślenia i refleksje, zapewne efekt jakiegoś mocno skomplikowanego klozetowego algorytmu, dowiodły, że dla muszli klozetowej optymalna objętość spłukiwania to 5 litrów i tyle każdy z Europejczyków będzie mógł ze spokojnym sumieniem wykorzystać, by muszlę klozetową spłukać, przy jednoczesnym zaoszczędzeniu wody.

Wszystko wydawałoby się logiczne, gdyby nie to, że spłukiwania będą wprawdzie identyczne, ale potrzeby przecież jakże różne. Bo, choć otwarcie się o tym nie mówi, to jednak "to coś", które wydalamy, jest w swej wielkości i konsystencji różne przecież, zatem dla jednej osoby 5 litrów, to będzie stanowczo za dużo, bo i litr by wystarczył, dla innej i te 5 litrów nie wystarczy. Dlatego też, o ile staram się nie dezawuować wysiłków unijnych ekspertów, to postaram się go w pewien sposób rozwinąć.

By unijny pomysł wypalił, trzeba wachlarz ilości litrów rozszerzyć do kilku opcji, którą każdy z użytkowników muszli mógłby dostosować do swoich "potrzeb". I tak, spłuczka powinna proponować opcje następujące: 1) lekka kupka - 2 litry wody, 2) normalna kupa - 3,5 litra, 3) oporna kupa, czyli zatwardzenie 4 litry oraz 4) ostra biegunka - 5 litrów + możliwość powtórzenia spłukiwania ale tylko ilością litrów pomniejszoną o połowę, czyli 2,5 litra.

Wiem, że to prowadzi do pewnych komplikacji, bo człowiek będzie musiał przed spłukaniem dokonać oględzin i wysnuć właściwe wnioski, by dobrze dobrać odpowiednią opcję spłukania ale czego się nie robi, by stać się Europejczykiem oszczędzającym wodę, prawda?. Poza tym sama świadomość, że spłukując pisuar 1 litrem wody, robię to samo, co jakiś Niemiec w Berlinie, który może i zarabia więcej, ale dostaje tę samą co ja ilość wody do spłukania. Ach, to poczucie równości w spłukiwaniu i jedności międzyklozetowej.

A tak poważnie. Unia Europejska parokrotnie już udowodniła, że jest m. in. po to, by starszym osobom przypomnieć a młodszym pokazać, na czym polega centralne planowanie. Ich rola jednak na tym się nie kończy, gdyż co jakiś czas pokazują, że granica absurdu, do której dochodzą, wciąż się przesuwa. Kto wie, być może po ustaleniu objętości spłukiwania, ktoś tam w Unii wpadnie na pomysł, by obliczyć gęstość oparów absurdu, w jakich przebywają unijni eksperci?



Blog oficjalny: www.piotrcybulski.eu

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.