„Kulturowa sieczka” to jest ogromny obszar wszechobecnego relatywizmu, duchowego ubóstwa, niskich standardów, estetycznej i intelektualnej bylejakości

 Krzysztof Kuczkowski, fot. Piotr Nowicki
Krzysztof Kuczkowski, fot. Piotr Nowicki

"Przyszło nam żyć w czasach chaosu aksjologicznego o niebywałym wymiarze" - mówi poeta Krzysztof Kuczkowski, redaktor naczelny dwumiesięcznika "Topos" w rozmowie z Maciejem Mazurkiem.

W czasach, kiedy słowa nie znaczą tego co znaczą, bo nadaje się im sensy doraźnie przydatne - tłumaczy pisarz. A opisując kondycję polskiej sztuki mówi:

W galeriach sztuki stawia się bożki, którym meta-krytycy w meta-języku składają meta-hołdy, natomiast z listy lektur szkolnych znikają tytuły, które przez lata przyczyniały się do budowania poczucia wspólnoty narodowej. Dyktatura panujących większości i przypadkowe ludzkie miary usiłują decydować o tym, jaka moralność i jakie prawo przysługują człowiekowi.

I jak dodaje:

W tym markecie idei funkcjonują poeci. Jedni – nie bez oporów – przystosowują się do supermarketu, inni usiłują z niego dać dyla, a jeszcze inni czują się w nim jak ryba w wodzie.

Kuczkowski przestrzega też przed skutkami wszechobecnej „kulturowej sieczki”, która jak twierdzi, jest groźna.

To jest przecież ogromny obszar wszechobecnego relatywizmu, duchowego ubóstwa, niskich standardów, estetycznej i intelektualnej bylejakości. Zjawisko nie byłoby groźne, gdyby było marginalne, ale marginalne nie jest. Zaczyna dominować. I właśnie dlatego, że jest tak powszechne, staje się łakomym kąskiem dla ideologów, „podlega ideologizacji”

- przekonuje. I ostrzega przed konsekwencjami wykorzystywania jej przez rządzących.

„Kulturowa sieczka” jest plastycznym materiałem w rękach specjalistów od politycznej manipulacji. Tak było zawsze. Zawsze też, tak w czasach socjalistycznej siermięgi, jak i w czasach obecnych, tam gdzie zaczynają dominować igrzyska, tam też, na zasadzie kontrastu, pojawiają się ludzie, którzy domagają się chleba. Chcą tego co karmi i buduje, a nie tego, co pustoszy i dekonstruuje. Są w mniejszości, ale wiedzą, czego chcą. Stąd może ta zauważona przez ciebie potrzeba poezji budującej mocniejszą tożsamość.

- mówi poeta w rozmowie z Maciejem Mazurkiem.

Całą rozmowę przeczytasz na portalu stefczyk.info

ansa/stefczyk.info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.