Obniżenie cen podręczników, wprowadzenie karty rodziny wieloletniej w każdej gminie, zmiany w kanonie lektur - te propozycje przedstawili w poniedziałek politycy PiS. Polityka prorodzinna to elementarny obowiązek każdej władzy - podkreślił prezes tej partii Jarosław Kaczyński.
Kaczyński deklarował, że jego ugrupowanie zrobi wszystko, by polepszyć sytuację rodzin, a także uczniów. Nie zabrakło również odniesienia do zmian w kanonie lektur szkolnych:
Chodzi o to, by podręczniki były dostępne i nie były dla rodzin wielkim, często ponad siły, obciążeniem. To kwestia ogromnie istotna. Jest oczywiście kwestia ceny podręczników, ale także tego, co w tych podręcznikach jest. Chciałem zwrócić uwagę na wycofanie z kanonu lektur szkolnych "Trylogii" i "Konrada Wallenroda". To uderzenie w podstawowy kanon narodowy. Ktoś bardzo wyraźnie nie chce, żeby Polacy byli nauczani w ten sposób, żeby byli Polakami, żeby znali te kody kulturowe, które z polskością są bardzo mocno związane. Korzystam z okazji, by zdecydowanie powiedzieć temu "nie". Jeśli tylko dojdziemy do władzy, to wszystkie te decyzje zostaną zmienione
- mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński zwrócił również uwagę na kwestię problemów rodzin wielodzietnich:
W Polsce jest tylko milion rodzin, gdzie jest troje lub więcej dzieci. Mamy ogromny kryzys demograficzny. (...) Trzeba te rodziny wspierać. Polityka prorodzinna to sprawa elementarna, sprawa naszej przyszłości. Nie ma żadnych powodów, by patrzeć biernie na sytuację, gdy Polska się wyludnia i będzie wyludniała. Gdy inne narody będą liczniejsze, Polska ma być w sensie ludnościowym za 20 lat państwem wyraźnie mniejszym. Trzeba w tych sprawach podejmować różnego rodzaju przedsięwzięcia
- przekonywał.
Kaczyński zaznaczył podczas konferencji w siedzibie PiS, że w Polsce mamy do czynienia z ogromnym kryzysem demograficznym. Dlatego - jego zdaniem - potrzebne jest wsparcie wielodzietnych rodzin.
Polityka prorodzinna to elementarny obowiązek każdej władzy. To jest sprawa naszej przyszłości
- ocenił.
Warszawski radny PiS Michał Dworczyk podkreślił, że rodziny wieloletnie powinny doczekać się szczególnej opieki zarówno państwa, jak i samorządów.
We wszystkich gminach miejskich, w których PiS ma swoich samorządowców, to jest ponad 200 gmin, do końca roku złożymy projekty uchwał tworzących kartę rodziny wielodzietnej
- zapowiedział.
Karta uprawniałaby rodziny, w których jest troje, albo więcej dzieci, do zniżek w miejskich instytucjach kultury, ośrodkach sportu, muzeach czy na basenach.
Obecny na konferencji Kazimierz Michał Ujazdowski przekonywał, że jednym z ułatwień, które chce wprowadzić PiS jest ukrócenie zmowy w sprawie cen podręczników:
Układ zamknięty wygląda tak, ze z kwartału na kwartał prowokuje się konieczność nowych zakupów. To trzeba przeciąć bardzo jednoznacznie i bardzo ostro, bo to pewne porozumienie pewnej biurokracji z wydawcami. To nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem, to oligopol!
- mówił Ujazdowski.
Przedstawił też rozwiązanie, które proponuje PiS.
Ministerstwo edukacji powinno w procedurze konkursowej wybierać nie więcej niż dwa podręczniki do przedmiotu, wykupywać prawa autorskie i zlecać druk, samemu pomijając wydawców. Powinniśmy przyjąć zasadę obowiązującą w Czechach, że nie zmienia się podręczników przez co najmniej 5 lat
- mówił. Według niego komplet podręczników po tych zmianach kosztowałby nie więcej niż 50 zł.
Pytania od dziennikarzy w dużym stopniu dotyczyły współpracy PiS ze związkami zawodowymi oraz Solidarną Polską:
Nasza współpraca z Solidarnością trwa i będzie trwała. Rozumiemy logikę sojuszu między związkami zawodowymi, ale proszę nie mieć pretensji do nas, że nie chcemy iść w demonstracji z Leszkiem Millerem, ani nie chcemy być traktowani jak inne partie, bo PiS wywodzi się z Porozumieniem Centrowym
- mówił Kaczyński.
I dodawał:
Mieszanie nas z kawiorową lewicą jest nieporozumieniem i nie chcemy w tym nieporozumieniu uczestniczyć. Na swój sposób wyrazimy nasz pogląd w tych sprawach, wspieramy związkowców. Ale to zupełnie inna strona niż ta, którą zajmuje Sojusz Lewicy Demokratycznej. To żadna partia opozycyjna, to partia, która w ogromnej mierze do budowy tego patologicznego systemu degradującego Polskę i ogromną liczbę Polaków, się przyczyniła. Żadne resety tutaj nie pomogą, nie będziemy w tym uczestniczyli
- przekonywał prezes PiS.
Kaczyński ocenił także apel Zbigniewa Ziobry, który zażądał rozmowy z szefem PiS:
Zawsze lubię szczere rozmowy, ale jest tak, że dzisiaj jedyna rozmowa, która ma sens to rozmowa o jedności prawicy i zaniechaniu działań zmierzających do jej rozbijania. (...) Za szkodzenie Prawu i Sprawiedliwości nie może być nagrody. Rozmów dla samych rozmów prowadzić nie będę, ale jeżeli pan Ziobro dojdzie do wniosku, że popełnił wielki błąd, to my jesteśmy wyrozumiali, ale nie na takiej zasadzie, że jeżeli zbłądziłeś, to teraz zostaniesz europarlamentarzystą. Zawsze dla grzeszników jest dobry czas, by się nawrócić
- ironizował.
Mówił również, że absurdalnym poglądem są tezy dowodzące, że to jego ugrupowanie rozbija prawicę:
Jeżeli jakaś formacja ma kilkadziesiąt poparcia, a wyłamuje się z niej formacja, która ma 1-2-3 procent, to nie ma wątpliwości, kto rozbija jedność prawicy. To nie my rozbijamy prawicę. Każdy kto w tej chwili działa przeciw Prawu i Sprawiedliwości, rozbija prawicę
- mówił szef PiS.
W trakcie konferencji Kaczyński mówił także o problemie dwujęzycznych tablic na Litwie, gdzie tamtejszy premier nie wyraził na nie zgody:
Z bólem odbieram tego rodzaju sygnały. Chciałbym przekonać władze Litwy, niezależnie z jakiej partii są, że pewne reguły europejskie powinny być przestrzegane, że nam jako Polakom szczególnie na tym zależy, bo my tych reguł przestrzegamy. Mamy prawo oczekiwać, że te reguły będą przestrzegane w stosunku do Polaków. To sprawa trudnej rozmowy. Tożsamość litewska powstawała w sporze z polskością. (...) Podchodzimy do tego w taki sposób, który trzeba określić jako dojrzały, ale nie rezygnujemy, by zabiegać o prawa Polaków na Litwie. To żadna "Polonia", ale stali mieszkańcy tych ziem. Jeżeli będziemy przy władzy, to będziemy podnosić te sprawy w sposób roztropny i skuteczny
- ocenił Kaczyński.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/165503-jaroslaw-kaczynski-polityka-prorodzinna-to-sprawa-elementarna-sprawa-naszej-przyszlosci-nie-mozemy-patrzec-biernie-na-sytuacje-gdy-polska-sie-wyludnia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.