SB przegrywa w Strasburgu. Trybunał oddalił skargę na ustawę obniżającą esbeckie emerytury

Okładka książki "Twarze opolskiej bezpieki" wyd. IPN
Okładka książki "Twarze opolskiej bezpieki" wyd. IPN

Europejski Trybunał Praw Człowieka nie dopuścił do rozpatrzenia skargi byłych funkcjonariuszy UB i SB na polskie przepisy odbierające im wysokie emerytury. To ostateczny wyrok, który oznacza, że nic już nie cofnie decyzji polskiego parlamentu. Świadczenia dla służących w reżimowych służbach pozostaną obniżone.

Skargę wniosło 1628 osób, których dotyczyła ustawa dezubekizacyjna uchwalona w 2009 roku, a obowiązująca od 1 stycznia 2010 roku. Obniżka – średnio o ok. 14 proc. – dotyczyła około 40 tysięcy. Skargi funkcjonariuszy UB i SB najpierw odrzuciły polskie sądy, a nasz Trybunał Konstytucyjny uznał, że esbeckie emerytury są prawami nabytymi niesłusznie.

Stający tradycyjnie w obronie SB-ków poseł Jan Widacki z SLD w lutym 2010 roku wieszczył w „Dzienniku”, jak to polski rząd skompromituje się w Strasburgu:

Państwo Polskie będzie przegrywało sprawa po sprawie.

Sędziowie zwrócili uwagę, że emerytury nie są nienaruszalne. Zaznaczyli również, że esbecy nie zostali bez środków do życia i ich uposażenia są ciągle wyższe niż emerytury w systemie ogólnym. Pojawił się również argument moralny. Trybunał przypomniał, że funkcjonariusze SB pracowali dla aparatu bezpieczeństwa wzorowanego na sowieckim KGB, porównał służby PRL do Stasi i Securitate i stwierdził, że powstały one po to, by łamać prawa człowieka – chronione przez Europejską Konwencję Praw Człowieka, którą kieruje się w swoich orzeczeniach trybunał w Strasbourgu.

Wśród skarżących się do ETCz UB-ków była m.in. Lucyna Tuleya, matka sędziego Igora Tulei.

znp, rp.pl, kresy.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.