Ziemkiewicz: "Gdy władza namolnie przymusza do radości tych, którzy sami z siebie nie widzą do niej powodu, staje sie groteskową powtórką PZPR"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP / Jacek Turczyk
Fot. PAP / Jacek Turczyk

- Święto Niepodległości władza potraktowała właśnie jako kolejny pretekst do zafundowania narodowi radosnej muzyki – pisze na RP.pl Rafał Ziemkiewicz.

Radość, radosny marsz (w przeciwieństwie do marszów nieradosnych), Polacy zjednoczeni radością i pokazujący światu, jak potrafią się cieszyć… Łatwo dostrzec, że kiedy obywatele mają powody do zadowolenia, to okazują je sami i nikt ich nie musi do radości zachęcać. Nikt tego nie czynił, na przykład, w pierwszych latach rządów Donalda Tuska i PO, gdy beztrosko przejadaliśmy unijne dotacje i kredyty.

(…) gdy władza namolnie przymusza do radości tych, którzy sami z siebie nie widzą do niej powodu, staje się groteskową powtórką PZPR. Szczególnie gdy wezwaniom do jedności towarzyszy z jej strony wyjątkowe nasilenie propagandowej agresji, gdy wraz z wezwaniami do pojednania padają wezwania, by wsadzać do więzień dziennikarzy kwestionujących „śledztwo” smoleńskie i liderów politycznej opozycji, a osobisty przyjaciel obnoszącego kotyliony prezydenta szczuje i judzi prymitywnymi obelgami i oszczerstwami przeciw jednemu z ojców polskiej niepodległości.

Cały felieton na rp.pl.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych