Min. Gowin zapowiada projekt ustawy poszerzającej wolność gospodarczą. Zdaniem ekspertów to jedynie porządkowanie chaosu prawnego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / R. Pietruszka
fot. PAP / R. Pietruszka

Jesienią powinien być gotowy projekt ustawy poszerzającej wolność gospodarczą

- powiedział minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o wyeliminowanie sytuacji, gdy te same działania przedsiębiorców są inaczej opisywane w kodeksie karnym, a inaczej w ustawach szczegółowych, o doprecyzowanie niejasnych przepisów i likwidację niektórych kar wobec przedsiębiorców.

Dokonaliśmy przeglądu całego pozakodeksowego prawa gospodarczego. W ponad 60 ustawach  rozsianych jest kilkaset przepisów dotyczących działalności gospodarczej. Żaden przedsiębiorca nie jest w stanie tego znać

- mówił w sobotę Gowin w wystąpieniu podczas drugiego dnia V Konferencji Krakowskiej "Transformacja sceny europejskiej i globalnej XXI wieku. Strategie dla Polski".

W tych przepisach poukrywanych jest mnóstwo pułapek na uczciwych przedsiębiorców. Chcemy wyeliminować sytuacje, gdy ten sam rodzaj działania inaczej jest penalizowany w kodeksie karnym, a inaczej w ustawie szczegółowej

- zapowiedział minister.

Według niego wiele przepisów trzeba doprecyzować, by przedsiębiorca wiedział, co jest legalne, a co poza granice prawa wykracza.

Są też czyny dziś karane, a w mojej ocenie nie powinny być, dlatego że granica wolności gospodarczej i prawa do ryzyka powinna być zakreślona szerzej niż do tej pory

- uważa Gowin. Jak powiedział PAP, część kar jest zbyteczna, zaś w części przypadków groźba więzienia powinna być zastąpiona grzywnami.

Gowin mówił w Krakowie także o potrzebie uproszczenia i przyśpieszenia postępowań w sprawach karnych i gospodarczych oraz konieczności zmian w systemie stanowienia prawa.

Potrzebne są systemowe rozwiązania, które ograniczą produkcję złego prawa. (...) Chodzi o wprowadzenie w same procedury stanowienia prawa mechanizmów, które doprowadzą do samooczyszczania się systemu prawa z przepisów zbytecznych

- wyjaśnił. Przywołał doświadczenia brytyjskie, gdzie wprowadzenie jednego nowego przepisu powoduje uchylenie co najmniej jednego poprzedniego.

Uczestnicy Konferencji finansiści, naukowcy, ministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy dyskutują m.in. o wyzwaniach globalnych i regionalnych, stojących przed Europą, zasobach rozwojowych Polski, a także polskiej polityce wobec zmian na scenie europejskiej i globalnej.

W swym wystąpieniu Gowin mówił, że Polska gospodarka rośnie, w porównaniu z europejską średnią nawet w tempie imponującym.

Ale nie mamy się co łudzić, coraz bliżej naszych głów jest szklany sufit, który spowolni, a w wariancie pesymistycznym zablokuje rozwój polskiej gospodarki.

Jak podał minister w rankingu wolności gospodarczej Banku Światowego Polska zajmuje 62 miejsce. Według niego powodów tego należy upatrywać w: niejasnym, przerośniętym i arbitralnie egzekwowanym prawie, rozdętej, niesprawnej i uchylającej się od odpowiedzialności wobec obywateli biurokracji, rozrzutnych wydatkach publicznych, systemie przywilejów korporacyjnych i koncesji, braku wsparcia państwa dla rodziny i kryzysie demograficznym, niskiej jakość edukacji i zbyt małych nakładach na badania i rozwój, co zagraża innowacyjności.

Polska to kraj paradoksów. To kraj wolnych, przedsiębiorczych, dobrze wykształconych obywateli, a drugiej strony źle zorganizowanego, nadmiernie rozbudowanego, a jednocześnie nieskutecznego molocha państwa

- mówił Gowin.

Mamy państwo, które wpycha się w każdą przestrzeń życia, jest wszechobecne, a jednocześnie kompletnie nieudolne. Ten model, ograniczający wolności i przedsiębiorczość, ustawiający państwo w konflikcie wobec obywatela trzeba zmienić

- podkreślił.

Według Gowina polska przedsiębiorczość wciąż nie jest wystarczająco innowacyjna, a polski biznes nie generuje popytu na badania i rozwój, zajmując się głównie kupowaniem maszyn.

Jedyną szansą na sukces polskich innowacji jest stworzenie modelów transferu wiedzy, które pozwolą na współpracę biznesu z otwartą, kreatywną grupą naukowców z ominięciem strukturalnych barier polskich uczelni i instytucji sektora badań i rozwoju. Alternatywą jest płynne przejście z epoki importowania maszyn, do epoki importowania patentów

- zaznaczył minister.

Zdaniem ekspertów obietnice są nieco przesadzone. Jak twierdzi ekonomista Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha, inicjatywa ta nie ma nic wspólnego z poszerzaniem wolności gospodarczej.

To tylko porządkowanie chaosu prawnego, który obowiązuje w Polsce. Pomysł ministra Gowina nie zwiększy wolności, tylko zmniejszy chaos, jaki płynie z ustawodawstwa. Przywracanie wolności polega na usuwaniu ograniczeń i likwidacji ustaw, a nie na porządkowaniu

- mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info.

Do tej pory było dokładnie odwrotnie. Co roku wolność gospodarcza była systematycznie ograniczana. Świadczą o tym choćby ustawy, które były przyjmowane, ich rozmiar i zakres. One coraz mocniej ingerowały w przestrzeń gospodarczą. PO rządzi już niemal sześć lat. Nie można mówić, że w tym czasie wolność gospodarcza się zwiększyła

- twierdzi Andrzej Sadowski.

 

mall / PAP, Stefczyk.info

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych