Mszą św. w bydgoskim Sanktuarium Nowych Męczenników rozpoczęto obchody 72. rocznicy masowej deportacji Polaków na Sybir. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli pod Pomnik Ofiar Sybiru, gdzie w mroźnej scenerii zostały wygłoszone okolicznościowe przemówienia oraz złożone wieńce i wiązanki kwiatów.
Gospodarz uroczystości, ks. prałat Józef Kubalewski, podkreślił w kazaniu, że współczesna rzeczywistość obfitująca w akty przemocy i terroru, pobudza do refleksji nad kondycją moralną człowieka. Przypomniał rocznicę „dramatycznego pierwszego transportu” ludności polskiej na Syberię. – Dopiero w niepodległej Polsce, po przemianach ustrojowych, które dokonały się w 1989 roku, możemy otwarcie pisać i mówić o Sybirakach, o ludziach, którzy nagle i niespodziewanie, bezprawnie i brutalnie zostali wypędzeni z domów rodzinnych Rzeczypospolitej – dodał.
Kustosz Sanktuarium Nowych Męczenników wyraził wdzięczność tym wszystkim, którzy do końca wytrwali, pielęgnując miłość do ojczyzny.
Podziwiamy dzisiaj wasz heroizm i ducha, którego nie złamano. Przechowywaliście pomięć o ojczyźnie, o jej duchowym bogactwie. Z najwyższą czcią hołdowaliście polskim tradycjom, kulturze, językowi i wierze, która dodawała wam wewnętrznej siły i ufności, że kiedyś nie tylko wrócicie do ojczyzny, ale doczekacie jej wolności
– powiedział.
Ks. prałat Józef Kubalewski zaapelował o ciągłe dociekanie prawdy, aby trudna historia ojczyzny nigdy nie została wymazana z pamięci następnych pokoleń.
Musimy zrobić wszystko, by ofiara Sybiraków nie tylko nie uległa zapomnieniu, ale mogła promieniować blaskiem chwały na następne pokolenia. Oni wraz z Chrystusem nieśli krzyż, którego ciężar stanowiła ludzka nienawiść i nikczemność. Jako chrześcijanie wierzymy, że odnaleźli pokój wieczny w domu Ojca
– zakończył kapłan.
Bo od września, od siedemnastego, dłuższą drogą znów szedł każdy z nas, przez lód, spod bieguna północnego, przez Łubiankę, przez Katyński Las
– to słowa, które rozpoczęły przemówienie prezesa zarządu Oddziału Związku Sybiraków w Bydgoszczy Mirosława Myślińskiego.
Mijają 72 lata, kiedy w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku uzbrojone grupy enkawudzistów w towarzystwie miejscowych aktywistów wkroczyły do tysięcy polskich rodzin z nakazem ich natychmiastowego opuszczenia. Tragizm tych wydarzeń był przerażający
– mówił.
Tabor do masowej deportacji przygotowywano już w styczniu 1940 roku. Składy pociągów liczyły do 60 wagonów. W każdym z nich zamykano po 50 osób. Transporty kierowano m.in. do północnych obwodów Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w głębokiej tajdze.
Dziś stoimy przed pomnikiem, na którym odczytujemy słowa: „W hołdzie ofiarom walk o niepodległość Polski z Caratem i sowieckim systemem więzień łagrów i zesłań”.
W 1940 roku dokonano jeszcze dwóch deportacji – 13 kwietnia, a następnie od maja do lipca.
Wojna niemiecko-sowiecka nie przerwała dramatycznej walki o przetrwanie Polaków na Sybirze. Po sześciu latach wracaliśmy do ojczyzny. Co trzeci z nas pozostał na nieludzkiej ziemi. Dzisiaj modliliśmy się w kościele za tych, których prochy pozostały tam, daleko, by ich ofiara życia nie pozostała daremna. Tu, przed pomnikiem, oddajmy hołd wszystkim zesłańcom
– zakończył prezes Myśliński.
KAI, mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/126563-bydgoszcz-obchody-72-rocznicy-masowej-deportacji-polakow-na-sybir
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.