Nasz wywiad. J.M.Rymkiewicz przed marszem 13 grudnia: "Albo coś zrobimy albo za chwilę okaże się, że Polski już nie ma"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl, Stefczyk.Info: Jest Pan w Komitecie Honorowym Marszu Niepodległości i Solidarności, który ma odbyć się 13 grudnia. Dlaczego?

Jarosław Marek Rymkiewicz, poeta, pisarz: Polska jest zagrożona, jej istnienie jest w niebezpieczeństwie. Każdy kto chce żeby Polska istniała musi coś w tej sprawie zrobić. Jeśli będziemy uchylali się od działania, nie znajdziemy w sobie odwagi i determinacji, to za chwile okaże się iż Polski już nie ma... Że jej nie mamy. A jak nie będziemy mieć Polski to będziemy wygnańcami we własnym kraju.

 

Bo inne narody nie znikną.

Nie znikną, pozostaną narodami, a co więcej, będą jeszcze potężniejsze, staną się jeszcze silniejsze. A nas bez państwa, bez Polski, czeka w tym otoczeniu los wygnańców. Każdy z nas będzie wtedy nikim i będzie znikąd.

 

Niektórzy twierdzą, że mam stać się tylko Europejczykami, a porzucić polskość.

Ci, którzy tak mówią powinni choć przez chwilę pomyśleć. Jeśli przestaną być Polakami, przestaną też być Europejczykami. Każdy z nich będzie znikąd i będzie nikim. I będzie w pogardzie tych, którzy są skądś i są kimś.

 

Media prorządowe będą ludzi straszyły, odpychały od udziału w marszu 13 grudnia. Co by pan powiedział tym, którzy się wahają?

Każdy środek, który służy ratowaniu Polski jest dobry. Sytuacja jest dramatyczna. Zresztą, wszyscy to chyba czują, widzą. Trzeba więc robić wszystko co można żeby Polacy się obudzili, uświadomili sobie co ich czeka w przypadku gdy Polska przestanie istnieć, gdy ją stracimy. Albo wiec teraz coś zrobimy, każdy na tyle na ile może, albo nic nie zrobimy, pogodzimy się z szykowanym nam losem i staniemy się wygnańcami. Każdy z nas będzie nikim i znikąd.

rozm. gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.