I tylko Rosja się cieszy. Antylitewskie wybryki w Puńsku. Polskie MSZ: "Niedopuszczalny akt wandalizmu"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

28 tablic z litewskimi nazwami miejscowości w gminie Puńsk (Podlaskie), zamieszkiwanej przez mniejszość litewską, zostało w poniedziałek oblanych czerwoną i białą farbą przez nieznanych sprawców - poinformował PAP rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski.

Jak poinformował PAP Baranowski funkcjonariusze ustalili, że w nocy lub nad ranem w gminie Puńsk nieznani sprawcy zniszczyli 28 tablic i jeden pomnik, na którym namalowano farbą znak nacjonalistycznej organizacji Falanga. W gminie Puńsk, gdzie 80 proc. mieszkańców to Litwini wszystkie tablice z nazwami miejscowości i wsi są w dwóch językach, polskim i litewskim. Te polskie pozostawiono, ale litewskie zamazano farbą białą i czerwoną imitując polską flagę.

Uszkodzony został także pomnik w Skansenie w Puńsku. Na pomniku oprócz zamazanych litewskich napisów pojawiła się również nazwa narodowego obozu radykalnego Falanga powstałego w 1935 roku oraz jego znak. Organizacja ostro występowała przeciwko Żydom.

Wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski powiedział, że dotąd zdarzały się niewielkie incydenty, ale nie tak zorganizowane jak ten poniedziałkowy.

To chuligaństwo na tle narodowościowym

- ocenił Liszkowski.

Szkody wyrządzone w gminie Puńsk oglądał w poniedziałek wojewoda podlaski Maciej Żywno. Jak poinformowała jego rzeczniczka Joanna Gaweł, wojewoda podjął decyzję o powołaniu specjalnego zespołu do prowadzenia dochodzenia "w sprawie chuligaństwa na tle narodowościowym w gminie Puńsk". W jego skład mają wejść policjanci, Straż Graniczna i ABW.

To konieczne, bo nie można pozwolić, by mieszkający w gminie Puńsk Litwini czuli się zagrożeni, nie można dopuścić, by podobne akty chuligaństwa znów się powtórzyły

- dodała Gaweł.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło w poniedziałek wieczorem "chuligański wybryk" w gminie Puńsk.

Zamalowywanie napisów w języku mniejszości, czy na przykład zrywanie tabliczek z dwujęzycznymi napisami ulic jest niedopuszczalnym aktem wandalizmu stanowiącym nie tylko pogwałcenie polskiego prawa, lecz również godzącym w standardy ogólnie przyjęte w państwach demokratycznych

- podkreślił w komunikacie resort spraw zagranicznych.

Właściwe władze podejmują działania zmierzające do wykrycia sprawców i naprawy szkód

- zapewnił MSZ. Jak zaznaczył resort, prawem mniejszości narodowych w Rzeczypospolitej Polskiej jest umieszczanie na terenach przez nie zamieszkanych dwujęzycznych napisów. Szacuje się, że w Polsce mieszka kilkanaście tysięcy Litwinów, z czego większość w powiecie sejneńskim w województwie podlaskim. Największe skupiska Litwinów znajdują się w gminach Puńsk i Sejny. Podczas spisu powszechnego ludności w 2002 roku do narodowości litewskiej przyznało się jednak tylko 5,8 tys. osób.

Przypomnijmy, że na Litwie w sposób radykalny ogranicza się ostatnio prawa polskiej mniejszości. Wprowadzona nowa ustawa o szkolnictwie prowadzi do likwidacji wielu polskich szkół, a z wielu miejscowości, wskutek innego prawa, mają zniknąć dwujęzyczne napisy.

Trudno nie odnieść wrażenia, że o wywołanie takiej właśnie jak w Puńsku wrogości między oboma narodami chodziło litewskim nacjonalistom. I tylko Rosja się cieszy.

wu-ka, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych