Agnieszka Kamińska, prezes Polskiego Radia, wydała zarządzenie ws. polityki komunikacyjnej nadawcy. Według zapisów, w sprawach dotyczących radia z mediami może kontaktować się wyłącznie rzecznik prasowy. Z kolei pracownicy rozgłośni mogą wypowiadać się w mediach wyłącznie po uzyskaniu zgody zarządu radia i ustaleniu tematu rozmowy. Związkowcy działający w Polskim Radiu zwrócili się z prośbą o pomoc do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i RPO.

CZYTAJ TAKŻE:

— Ostre spięcie na Twitterze! Mazurek będzie miał audycje w Polskim Radiu. Zaatakowali go Węglarczyk i Piasecki. „Onet to stan umysłu”

— Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów: PAP, Polskie Radio i TVP pod nadzorem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

— Tacy z nich obrońcy wolnego słowa? Byli szefowie TVP i Polskiego Radia chwalą Trzaskowskiego za zastraszanie dziennikarzy

Zmiany w Polskim Radiu

Polskie Radio tłumaczy, że decyzja jest doprecyzowaniem obowiązujących już wcześniej zasad, o które prosili sami pracownicy.

Podobne zasady ładu korporacyjnego dotyczące kontaktów z innymi mediami oraz wypowiedzi publicznych w imieniu pracodawcy, w tym w mediach społecznościowych, obowiązują we wszystkich znaczących spółkach medialnych działających zarówno na polskim, jak i na międzynarodowych rynkach, w tym również w polskich oddziałach mediów zagranicznych

— stwierdziło biuro zarządu nadawcy.

Wszystkie próby kontaktu mediów w sprawie (na przykład) wywiadu, czy w sprawie innej wypowiedzi mają być także zgłaszane rzecznikowi, bądź zarządowi. Wszystko dlatego, że - jak napisano w zarządzeniu - „politykę informacyjną PRSA ustala Zarząd i realizuje je poprzez właściwe i upoważnione w tym zakresie komórki organizacyjne oraz wyznaczone w tym celu osoby”.

Związkowcy piszą do RPO i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Działający w Polskim Radiu związkowcy zwrócili się z prośbą o pomoc do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Rzecznika Praw Obywatelskich. Planują także wystąpienie do zarządu z wnioskiem o anulowanie zarządzenia.

Zapis wymierzony w Trójkę?

Zdaniem rozmówców portalu wirtualnemedia.pl, jest to zapis wymierzony w Trójkę i jej nowe szefostwo.

Nazywamy to rozporządzenie „kagańcowym”, bo nakłada nam się kaganiec, nie możemy niczego komentować bez zgody pani prezes

— mówią pracownicy Trójki.

wkt/wirtualnemedia.pl