Wielokrotnie nagradzana fotoreporterka pracująca dla trójmiejskiej „Gazety Wyborczej” była jedną z bohaterek pijackiej zadymy, która, zdaniem policji i prokuratury, rozegrała się we wrześniu w Gdańsku. Renata D. miała „naruszyć nietykalność policjanta”, który próbował zatrzymać jej kolegów rozwalających taksówkę. – Dziwię się, że pan te informacje ma. Nie chcę z panem rozmawiać – usłyszał nasz reporter od jednej z gwiazd trójmiejskiej „Wyborczej”.
Dantejskie sceny miały się rozegrać w nocy z 15 na 16 września. Według świadków, których potem przesłuchała policja, 35-letnia Renata D. wraz z dwoma kolegami w wieku 36 i 24 lat chciała wsiąść do taksówki. Cała trójka miała być – według policji – pijana. Taksówkarz nie chciał wpuścić ich do auta. Wywołało to wściekłość niedoszłych pasażerów. Według policji mężczyźni mieli kopać w samochód i chodzić po jego masce.
Na miejsce przyjechał patrol policji. Zdaniem funkcjonariuszy mężczyźni byli agresywni, nie chcieli podporządkować się poleceniom funkcjonariuszy. By okiełznać pijanych, mundurowi musieli użyć siły. Na pomoc zatrzymywanym ruszyła ich 35-letnia koleżanka. Według oficjalnego komunikatu policji „odepchnęła policjanta, który interweniował wobec jej agresywnych kolegów”.
Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Mężczyźni (jak nieoficjalnie ustaliliśmy także związani z trójmiejskim środowiskiem dziennikarskim) usłyszeli zarzuty wspólnego uszkodzenia samochodu. Taksówkarz oszacował straty na 5 tysięcy złotych. Grozi za to 5 lat więzienia. Renacie D. przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, za co grozi trzyletnia odsiadka. Jak podaje policja, kobieta próbowała także wprowadzić w błąd funkcjonariuszy, podając nieprawdziwe dane osobowe.
Sprawa jest w toku. Podejrzani nie przyznali się do winy
—powiedziała nam Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Renata D., jak czytamy na jej stronie internetowej, od 2005 roku współpracuje z trójmiejskim oddziałem „Gazety Wyborczej”. Publikowała zdjęcia także w „Newsweeku”, „Polityce” czy „Wprost”. Była wielokrotnie nagradzana w rozmaitych konkursach, otrzymywała stypendium marszałka województwa pomorskiego i stypendium fundowane przez Miasto Gdańsk.
Dziwię się, że pan te informacje ma. Nie chcę na ten temat z panem rozmawiać. To nie jest temat na rozmowy z dziennikarzami
—powiedziała nam Renata D., gdy poprosiliśmy ją o komentarz do zajść z września.
xyz
-
Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/420281-tylko-u-nas-fotoreporterka-gw-poturbowala-policjanta