Biuro Ochrony Rządu opublikowało na swojej stronie internetowej sprostowanie na nieprawdziwe informacje podane przez stację radiową RMF 24 w materiale zatytułowanym „Kolejny skandal w BOR. Alert w tajnych służbach”.
BOR stwierdziło w oświadczeniu, że nieprawdziwe są informacje mówiące o kradzieży w środę funkcjonariuszowi tej służby bardzo ważnych kart dostępu do obiektów chronionych przez Biuro, które pozwalają na wejście do dowolnego obiektu ochranianego przez Biuro.
W rzeczywistości, w dniu dzisiejszym doszło do kradzieży prywatnego samochodu użytkowanego przez funkcjonariusza BOR, w którym znajdowała się karta osobowa uprawniająca do wejścia funkcjonariusza do siedziby Biura Ochrony Rządu, w której funkcjonariusz pełni służbę. Karta taka nie daje uprawnień do wejścia na teren żadnego innego obiektu znajdującego się pod ochroną Biura Ochrony Rządu, a tym samym przedmiotowa kradzież nie spowodowała zagrożenia dla obiektów podlegających ochronie formacji, co sugeruje autor niniejszej informacji
— informuje BOR.
Biuro poinformowało, że dziennikarz RMF FM otrzymał pełne informacje na temat zdarzenia, jednak nie zawarł ich w przygotowanym materiale.
Poza tym używanie w tych okolicznościach słów „SKANDAL” i „ALERT SŁUŻB” wydaje się być nie na miejscu
— czytamy w komunikacie Biura.
Uznać zatem należy, że powyższy komunikat prasowy wprowadza opinię publiczną w błąd, a autor wzmiankowanej informacji nie dochował rzetelności dziennikarskiej, do której jest zobowiązany
— podkreślono.
ems/bor.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/357624-bor-odpowiada-na-informacje-rmf-kradziez-nie-spowodowala-zagrozenia-dla-obiektow-chronionych-przez-biuro?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29