Publiczne Polskie Radio sławi winnych zbrodni wobec narodu polskiego. Czyli to radio nie jest ani publiczne, ani polskie?

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Oburzaliśmy się – i słusznie! –na niemiecką telewizję publiczną, która wyprodukowała serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, wybielający Niemców, zniesławiający Polaków i fałszujący historię II wojny światowej. Ale co mamy  w takim razie powiedzieć o publicznym Polskim Radiu, które wybiela sowieckiego marszałka winnego zbrodni wobec narodu polskiego? Oto bowiem najpierw Polskie Radio Gdańsk produkuje reportaż  o marszałku Konstantym Rokossowskim, a następnie nagradza tę produkcję Grand Prix Prezesa Polskiego Radia! Nagrodę wręczono wczoraj na specjalnej gali w Warszawie.

Reportaż o marszałku - „Duchy z Placu Czerwonego” autorstwa Małgorzaty Żerwe, dostępny na stronie internetowej PR Gdańsk - to rzewna opowieść jego prawnuczki, dziennikarki rządowej rosyjskiej gazety, notabene – piszącej w niej głównie o Polsce. W tej opowieści Rokossowski jawi się jako zacny Polak (faktycznie, podobnie jak Dzierżyński pochodził z polskiej rodziny) i dobry człowiek, ba, jest on przedstawiony jako ofiara represji stalinowskich. Nie ma ani słowa o jego zbrodniczych działaniach w Polsce, gdy był w czasach stalinowskich ministrem obrony narodowej. Choćby jednego kontrapunktu do tej pełnej miłości do Rokossowskiego opowieści, nic o represjach, łącznie z wyrokami śmierci, wobec oficerów przedwojennych, o karnych brygadach wojskowych do przymusowej pracy w kopalniach i kamieniołomach, do których wcielano wszystkich mężczyzn o „nieprawidłowym pochodzeniu społecznym” lub krewnych osób skazanych z przyczyn politycznych, o krwawym pacyfikowaniu przez wojsko na jego rozkaz i z jego inicjatywy uczestników poznańskiego czerwca 1956.

To wszystko gdzieś wyparowało. Nie ma. No, jeśli nie liczyć jednego - wtrąconego półgębkiem przez monologującą o marszałku jego prawnuczkę – enigmatycznego i mocno nieprecyzyjnego stwierdzenia, że Polacy niezbyt lubią marszałka, a za represje odpowiadały służby specjalne. Komunikat Polskie Radia o nagrodzie dla tego reportażu dodaje tu jeszcze, że przyznano ją za „ukazanie paradoksów współczesnej historii Polski” . No, bo rzeczywiście, jest swoistym paradoksem, że polskie instytucje sławią niepolskie racje i upowszechniają niepolski punkt widzenia!

Dlaczego tak się dzieje? A bo to obecne publiczne Polskie Radio właśnie… Jak widać w tym wypadku,  ani nie publiczne, ani nie polskie. Co do określenia „radio” nie będę się sprzeczał.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.