Gra jest o wysoką stawkę. Urząd prezydenta gwarantuje PiS płynność rządzenia, a opozycji daje szansę na blokowanie ustaw i w Senacie, i w pałacu prezydenckim. Politycy o tym wiedzą. Dlatego grają, co wyjątkowo odrzucające, chorymi na nowotwory ludźmi.
Dobrze, że mamy choćby dyskusję o zapotrzebowaniu i próby naprawdę polskiej służby zdrowia. Ale polityczna wojna, zwłaszcza w kampanii wyborczej, sytuacji nie poprawi. Od lat mówi się, że ile byśmy nie dosypali, zawsze będzie mało na leczenie umierających. Jeszcze do niedawna tylko mówiono o potrzebie zwiększenia finansowania służby zdrowia do 6 proc. PKB. To się dzieje. Ale nadal jest za mało.
2 mld zł to także za mało. Zwłaszcza, że poprawki PO nie dotyczyły wprost przekazania 2 mld zł z mediów publicznych na leczenie onkologiczne. W sprawozdaniu z prac sejmowej komisji finansów publicznych z 12 lutego mówiącego właśnie o przyjętych, bądź odrzuconych poprawkach, nie widnieje konkretnie taka poprawka.
Jest, owszem, poprawka mówiąca o zwiększeniu akcyzy i przekazaniu 1,5 mld zł na leczenie nowotworów i zwiększeniu innych podatków i przekazaniu 1 mld zł także na profilaktykę. Ale nie o zabraniu z TVP i przekazaniu na leczenie onkologiczne, jak teraz głośno krzyczy opozycja. To nie były pieniądze na propagandę odebrane chorym ludziom!
PiS mówi teraz o swojej propozycji, Narodowej Strategii Onkologicznej, która poza dosypywaniem pieniędzy, ma być także systemowym planem na skuteczniejsze leczenie chorób nowotworowych. Ma być. Czy będzie? Pomysł mówiący choćby nie tylko o finansowaniu leczenia, badań i leków, ale także profilaktyki i edukowania o zdrowym stylu życia jest dobry. Na leczenie raka trzeba mieć plan, nie tylko pieniądze.
Udać się może, kiedy politycy odsuną się jednak od tematu i dadzą pracować specjalistom, którzy alarmowali już wcześniej o tym, że nadchodzi tsunami, które może zwiększyć liczbę zachorowań na nowotwór. I na jego alarm nie odpowiedziała PO, ale Lewica i PiS.
To ponad politycznymi podziałami trzeba wypracować ten plan. I zadbać o to, by nowotworowe tsunami nie zabiło Polaków. Mocny język jest w polityce potrzebny. Ale w służbie zdrowia potrzebna jest chłodna głowa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487535-chlodna-glowa-polityczne-emocje-chorych-nie-uzdrowia