Europoseł Koalicji Obywatelskiej Janusz Lewandowski przyznał na antenie TOK FM, że wraz z innym europosłem Janem Olbrachtem, zabiegał o to, aby w ramach ustaleń unijnego budżetu, znalazł się przepis, który pozwalałby na zawieszenie funduszy dla danego kraju. Co ciekawe, Lewandowski starał się przekonywać, że europosłowie Platformy nigdy nie zabiegali o debaty na forum europejskim nt. sytuacji w Polsce. Kto mu uwierzy?
Nigdy nie byłem zwolennikiem tego typu debat. Nasza delegacja nigdy ich nie inicjowała, ale mieliśmy wpływ na treść ewentualnych rezolucji [dot. Polski - red]. Źródło tych debat jest w Warszawie, a nie w Brukseli. Europa upomina się w imię zasad, które (…) są łamane w tej chwili przez Polaków, a te zasady nie wzięły się znikąd
—przekonywał Lewandowski.
Wykonaliśmy wielką pracę z Janem Olbrychtem, jako sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego, jeśli chodzi o przyszłe ramy finansowe. Tam będzie wbudowany kij w postaci ew. zawieszenia funduszy dla kraju. (…) Na tym polega cała ta operacja, aby nie dotknęło to ostatecznych beneficjentów. Beneficjenci ustalonych programów powinni otrzymać pieniądze, jeżeli pieniądze unijne są zawieszone, to jest to odpowiedzialność rządu, tego typu zapis jest w tej regulacji na nasze życzenie. Jeśli ktoś ma spokojne sumienie i nie łamie prawa, to powinien tego kija się nie obawiać. Niestety diagnoza stanu praworządności w Polsce jest w tej chwili bezlitosna. (…) Nie wiem, jak będzie funkcjonowała tego typu regulacja. (…) Obyśmy się cofnęli na czas, abyśmy nie musieli rozstrzygać tego typu zagrożeń
—dodał.
Lewandowski przyznał również, że „będzie marchewka” w postaci funduszy na społeczeństwo obywatelskie.
Neo-KRS wypuszcza nielegalnych sędziów, którzy nielegalnie orzekają i w ten sposób zarażają cały system
—powiedział strasząc wyjściem Polski poza system prawny Unii Europejskiej.
W rozmowie pojawił się również wątek wyborów na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, które wygrał Borys Budka. Lewandowski przyznał, że słaby wynik Tomasza Siemoniaka, jest skutkiem tego, że był on „naznaczony Schetyną”.
Warto było głosować na Borysa Budkę, a nie przeciw Siemoniakowi, on był naznaczony Grzegorzem Schetyną. Popełnił błąd przy swoich debiucie, kiedy się oświadczył, jako kandydat i od tej pory musiał cały czas udowadniać, że jest samodzielnym politykiem. To był jego błąd
—przyznał europoseł.
Ma w tej chwili Borys Budka mandat na dokonanie autorskiej zmiany w funkcjonowaniu Platformy Obywatelskiej, ale nie czas po temu, dlatego że formacja, która zbyt długo zajmowała się sobą, rusza w tej chwili w poszukiwanie straconego czasu. Czasu straconego m.in. na poronione wybory kandydatów na prezydenta. Jesteśmy w niedoczasie. (…) Wszyscy jesteśmy sztabowcami Kidawy-Błońskiej. Ona jest główną twarzą Platformy Obywatelskiej i od jej wyniku zależy pozycja Platformy na ryku politycznym w Polsce, i tym samym pozycja lidera Platformy
—podkreślił Lewandowski.
CZYTAJ TAKŻE:
kk/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484193-chwila-szczerosci-lewandowskiego-ws-rezolucji