„Zrobimy wszystko, by indywidualne gospodarstwa domowe nie odczuły podwyżki cen prądu” – zapowiedział na antenie radia RMF FM wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. „Są różne metody, żeby podwyżki nie było. Tak jak zrobiliśmy w tym roku, że było to ustawowe zamrożenie cen, czyli budżet rekompensował to wprost firmom. Są też inne metody, jak rekompensaty wprost odbiorcom” – dodał, zaznaczając, iż rząd ma już przygotowane rozwiązania prawne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef rządu zapewnia: Robimy wszystko, by ceny prądu były jak najniższe dla Polaków. Także dla przedsiębiorców
Tak jak mówiłem, ja i inni politycy Zjednoczonej Prawicy, i tak powtarzamy dalej, zrobimy wszystko, żeby indywidualne gospodarstwa domowe nie odczuły podwyżki cen prądu
— mówił Jacek Sasin w kontekście zapowiedzianej konferencji prasowej Urzędu Regulacji Energetyki „Szacunkowe zmiany płatności dla odbiorców w gospodarstwach domowych”. W jego ocenie „są różne metody, żeby podwyżki nie było”.
To mogą być, tak jak to zrobiliśmy w tym roku, że będzie to ustawowe zamrożenie cen, czyli tak naprawdę budżet rekompensował to wprost firmom energetycznym i są także inne metody, jak choćby rekompensaty dla samych odbiorców. Poruszamy się w pewnej przestrzeni prawnej, również prawa europejskiego. Powiedziałem, że nie zapłacą więcej gospodarstwa domowe, tak? To jest to samo, że nie będzie podwyżki, tak? Nie zapłacą więcej gospodarstwa domowe i to podtrzymuję. Mamy przygotowane pewne rozwiązania prawne, o których będę mówił w sytuacji, jeśli będziemy mieli jasność co do, jaki będzie werdykt URE. Wtedy też będę mówił o rozwiązaniach prawnych. Mogą być też przecież rekompensaty dla odbiorców.
— przekonywał. Podkreślał, że podwyżki cen prądu są nie dlatego, że rząd tak decyduje, ale ceny prądu obiektywnie rosną.
Zapytany, czy poprze projekt ustawy o sądach powszechnych, który wnieśli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, odpowiedział:
Ta ustawa jest absolutnie niezbędną w sytuacji, w którą wpędzili nas niektórzy sędziowie, którzy chcą być bardziej politykami niż sędziami.
Zapowiedział przy tym, że będzie głosował za jej przyjęciem.
Zgodnie z planowaną nowelizacją, podważanie statusu innych sędziów będzie traktowane jako wykroczenie.
Sędziowie nie mogą stawiać się ponad prawem. Jeżeli sędzia stawia się ponad prawem w takiej sprawie, o jakiej tutaj mówimy, to może się postawić w każdej innej. To jest coś, co jest bardzo niebezpieczne dla obywateli
— wyjaśniał.
Zapytany, czy zapowiadana reforma sądów nie skończy się, jak poprzednie, czyli wycofywaniem się z postulatów pod wpływem Brukseli, Sasin odpowiedział, że to nie jest łatwa reforma.
Nie wszystko się udało. Będziemy dalej próbować tą reformę prowadzić. Żyjemy w pewnym otoczeniu politycznym, również w Unii Europejskiej
— zauważył, dodając, iż reforma będzie kontynuowana mimo niesprzyjających okoliczności.
To nam się oczywiście uda, ponieważ nikt w Europie nie jest zainteresowany tym, żeby doprowadzić do anarchii prawnej w Polsce
— zaznaczył.
Zapytany, dlaczego Polska walczy w sprawie neutralności klimatycznej do 2050 roku, odpowiedział:
Ale czy my mamy coś przeciw neutralności klimatycznej? Oczywiście, że nie, natomiast musimy patrzeć realnie, czy jesteśmy w stanie tak ambitny cel spełnić? Nie jesteśmy w stanie jako kraj tego celu spełnić. Musieli byśmy tak naprawdę pozamykać nasze elektrownie opalane węglem. Innych mamy na razie niewiele. Budujemy,inwestujemy w elektrownie gazowe, ale w Unii Europejskiej również gaz staje się tak samo czarnym brudem jak węgiel, więc poprzez nasze uwarunkowania historyczne my nie mamy możliwości, aby się pod tak ambitnym celem podpisać
— wyjaśnił. Dodał, że w konkluzjach szczytu zapisano, iż rozwiązaniem może być energetyka jądrowa.
aw/RMF FM 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477898-sasin-gospodarstwa-domowe-nie-odczuja-podwyzki-cen-pradu