Jest grupa senatorów PSL i senatorów niezależnych i może uda się tą większość w Senacie zbudować

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Arkadiusz Mularczy, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

wPolityce.pl: Wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić w Sejmie, a opozycja w Senacie. To wynik, który z pewnością nie zadowala Pana i pańskich kolegów z partii. Czego spodziewa się Pan po nowym rozdaniu w Izbie Wyższego?

Arkadiusz Mularczyk: Patrząc globalnie, to nasz wynik był bardzo dobry. Swój głos oddało na nas rekordowe osiem milionów osób! Niemal cała Polska pokryta jest na mapie na niebiesko. Niestety zabrakło kilku głosów w Senacie. To dobre pole do tego, aby sprawdzić intencje tych, którzy mówią o pokoju i zgodzie.

Spodziewa się Pan politycznych transferów? Będzie próbowali przeciągnąć kilku senatorów na swoją stronę?

Jest grupa senatorów PSL i senatorów niezależnych i może uda się tą większość zbudować, która pozwoli, aby spokojnie rządzić. Nie byłoby dobrze, aby Senat był miejscem blokowania wszelkich naszych inicjatyw. Myślę, że dla skuteczności i efektywności naszego rządzenia krajem, Senat powinien być miejscem współpracy z rządem. Liczę na pragmatyzm i na to, że uda się osiągnąć kompromis.

Jak Pan zinterpretował słowa prezesa PiS, który po ogłoszeniu wyników wyborczych co prawda cieszył się ze zwycięstwa, ale jednocześnie przyznał, że należy Wam się więcej?

Musimy przemyśleć co zrobić, aby efektownie rządzić, efektownie docierać do wyborców, efektownie poszerzać naszą bazę o nowych wyborców. Na chwilę obecną musimy jednak zbudować skuteczną większość w Sejmie i przede wszystkim w Senacie, aby przez cztery lata, a w szczególności do wyborów prezydenckich, płynie rządzić krajem.

Podoba się Panu Sejm, w którym obok Adriana Zandberga będzie siedzieć Grzegorz Braun?

Jestem w Sejmie kilkanaście lat i w każdej kadencji do parlamentu dostawali się polityczni ekstremiści. Pamiętam Samoobronę, Janusza Palikota, Nowoczesną i Kukiz’15. Było dużo hałasu, dużo zamieszania, dużo konferencji, wywiady, wiele wypowiedzianych głupstw, a po kadencji te partie znikały z Sejmu. Myślę, że tym razem będzie podobnie.

Kamil Kwiatek