Grzegorz Schetyna nie uzyskał nie wiadomo jak wielkiego wyniku, ale za to „dwójka”, „trójka” na liście KO we Wrocławiu miały po 30 tys. głosów - zauważyła Klaudia Jachira, która uzyskała mandat posła z listy KO w stolicy. Głosy rozłożyły się na listę - podkreśliła.

CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO O WYBORACH PARLAMENTARNYCH

Dotkliwa porażka Schetyny we Wrocławiu! Stachowiak-Różecka zdobyła o ponad 23 tys. głosów więcej od lidera PO

W Platformie chcą rozliczeń za porażkę! Zdrojewski: „Schetyna wie, jaką osobistą decyzję powinien teraz podjąć”

Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, „jedynka” na liście KO we Wrocławiu, przegrał w niedzielnych wyborach z liderką listy PiS, posłanką Mirosławą Stachowiak-Różecką. Stachowiak-Różecka uzyskała 91 tys. 236 głosów (13,94 proc.), a Schetyna 66 tys. 859 głosów (10,22 proc.).

Głosy się rozłożyły na listę

— powiedziała we wtorek Jachira pytana w Onet Opinie, co sądzi o wyniku Schetyny.

Fakt, przewodniczący nie uzyskał nie wiadomo jak wielkiego wyniku, ale za to „dwójka”, „trójka” miały po 30 tys. głosów, więc to było bardziej zrównoważone

— przekonywała.

Na pytanie, czy Schetyna nie powinien zastanowić się nad zrezygnowaniem z dalszego przewodniczenia PO, Jachira odpowiedziała:

To nie jest pytanie do mnie, bo ja nie jestem członkiem PO, startowałam, jako niezależna kandydatka. Uważam, że przewodniczący wykonał kawał roboty, że połączył i stworzył tę koalicję

— podkreśliła.

Według Jachiry wartością Koalicji Obywatelskiej jest to, że są w niej różne osoby i każdy z wyborców mógł wybrać osobę, która jest mu najbliższa w poglądach, że znalazło się miejsce dla osób takich, jak ona, czyli tak naprawdę osób z opozycji ulicznej, działaczy totalnie niepartyjnych.

Pytana o swoje propozycje programowe, powiedziała: „dla mnie teraz najważniejsze są sprawy ochrony środowiska, nie weszłabym nawet do Koalicji Obywatelskiej, gdyby nie było tam Zielonych”.

Dla mnie to jest wielka wartość tej koalicji

— podkreśliła.

Dodała, że wśród jej propozycji jest także „nowoczesna edukacja, taka wzorowana na stylu fińskim”.

Uważam, że to, co się teraz dzieje w polskim społeczeństwie to są wielkie zaniedbania w polskiej edukacji. To, że polska szkoła nie uczy nas rozmawiać, współpracować, nie stawia na rozmowę też z nauczycielem, na większą demokrację w szkołach, a jest jeszcze jednak bardzo skostniała. Mam takie wielkie nadzieje, żeby to zmieniać

— mówiła Jachira.

Oceniła, że „PiS napuszcza się siebie Polaków, generuje podziały, bardzo spolaryzowało polską politykę”.

Jachira zdobyła w niedzielnych wyborach 6 tys. 434 głosy w okręgu warszawskim i uzyskała mandat poselski.

wkt/PAP