Niemiła pamiątka z wakacji. Austriacka policja śle mandaty polskim kierowcom

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Tylko od początku maja do końca lipca tego roku austriacka policja zwróciła się do polskich służb o dane właścicieli blisko 21,5 tys. pojazdów - chce ich ukarać mandatem na podstawie zdjęcia z fotoradaru – podaje „Dziennik Polski”.

I choć wakacje już minęły, kierowców, którzy podczas zagranicznych podróży zbyt mocno naciskali  na gaz, może czekać niemiła niespodzianka.

Od kilku tygodni tysiącami (austriacka policja - przyp. red.) wysyła do naszego kraju mandaty do wszystkich kierowców, których przyłapała na przekroczeniu prędkości

— pisze dziennik.

Najwyższa możliwa kara to aż 300 euro, czyli ok. 1,2 tys. zł, podczas gdy Polsce jest to kwota 500 zł.

Według ekspertów gorliwość Austriaków wynika z faktu, że ich kraj jest krajem tranzytowym, rozjeżdżanym przez zagranicznych kierowców. W ograniczeniu tego zjawiska ma pomóc żelazna konsekwencja w egzekwowaniu prawa na drogach.

Pozyskanie przez zagraniczne służby informacji o tym, czyją własnością jest pojazd, którym złamano przepisy, umożliwiają wprowadzone w życie europejskie przepisy.

Na drugim miejscu po Austriakach są Litwini, którzy domagali się informacji o naszych kierowcach dziesięciokrotnie rzadziej, czyli ok 2,6 razy, a na trzecim Niemcy - ok. 1 tys.

bzm/dziennikpolski24.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych