To miło, że w serwisach informacyjnych TVP mówiono o Targach Książki w Krakowie. Dla promocji czytelnictwa można jednak robić zdecydowanie więcej. Zwłaszcza gdy telewizja publiczna wciąga na swoje sztandary „misję”.
A co można zrobić do promocji czytelnictwa? Wystarczy wykorzystywać te narzędzia, które są w zasięgu ręki. Takim niewątpliwie był program „Świat się kręci” emitowany w latach 2013-2016, w którym obok tematów społecznych, show-biznesowych, poruszano również kwestie stricte kulturalne, a wiele miejsca poświęcano właśnie książkom. Dyskusje dotyczyły zarówno powieści, jak i literatury non-fiction. Wszystko podane w lekkiej, atrakcyjnej formie.
Niestety program w 2016 roku został przesunięty z godziny 18:30 na godz. 16 i ostatecznie zniknął z anteny. W końcu kto ogląda telewizję, gdy trzeba wychodzić z pracy…
Aby czytelnictwo było dla Polaków warte zachodu - musi być ładnie opakowane. Nie wystarczy rzucać sztampowe hasła, ale sprzedawać literaturę jak każdy atrakcyjny produkt. A przede wszystkim mówić, mówić i jeszcze raz mówić o książkach - tak jak w przypadku innych dziedzin kultury - muzyki czy filmu.
Misja TVP, zwłaszcza że opłacana z naszych podatków, powinna być czymś więcej niż promocją disco polo. Mamy prawo tego wymagać. A jeśli to za mało, to warto używać rynkowej retoryki. W końcu również czytelnicy są w tym układzie płatnikami, klientami i konsumentami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/470366-promocja-czytelnictwa-w-tvp-mamy-prawo-wymagac-wiecej?wersja=mobilna