Trzykrotny zdobywca Oscara Oliver Stone od lat jest zapatrzony we wrogów rządów USA. Reżyser „Plutonu” i „JFK” tym razem nacisnął na odcisk potężnym w Hollywood środowiskom gejowskim.
Stone jest autorem serii rozmów z Władimirem Putinem emitowanych na kanale Showtime pt. „The Putin Interviews”. Według amerykańskich mediów reżyser „Nixona” miał poprzeć rosyjskie prawo zakazujące propagandy homoseksualnej w przestrzeni publicznej. Zrobił to podobno w dokumencie „Revealin Ukraine”, którego jest producentem wykonawczym.
Nie wiem co dzieje się z amerykańską kulturą. To jest bardzo dziwne teraz. Tyle kłótni, rozważań w telewizji i prasie o gender i ludziach identyfikujących się jako mężczyźni, kobiety, transseksualiści, cisseksualiści. To się ciągnie bez końca i wszyscy walczą o to kim są.
mówił Stone. Putin odpowiedział, że młoda generacja „zbyt dobrze żyje” i „nie ma żadnych zmartwień” Wtedy Stone miał mu odpowiedzieć:
Tak, to nie jest zdrowa kultura.
Następnie reżyser na słowa Putina, że w Rosji jest prawo zakazujące propagandy gejowskiej wśród młodzieży, miał nazwać rosyjskie przepisy „rozsądnymi”. Filmowy portal Indiewire, który opisuje sprawę odnotowuje, że opiera się na transkrypcjach rozmowy publikowanej przez kremlowskie media. Stone jednak nie zaprzecza, że słowa wypowiedział.
Na domiar złego utytułowany reżyser napisał na Facebooku, że ani on, ani Władimir Putin nie są wrogami LGBT. Stone przypominał swój film „Aleksander” z mocnymi wątkami gejowskimi. Do tego przypomiał, że Putin zapewnił go w „The Putin Interviews”, że nie jest przeciwnikiem gejów. „Nie przykładajcie amerykańskich oczekiwań do stylu życia Rosjan, tak jak nie robicie tego w stosunku do Iranu, Korei, Wenezueli czy Chin”- napisał na Facebooku.
Jestem bardzo ciekaw jak od lat wściekle atakujący amerykańską politykę zagraniczną reżyser będzie funkcjonował w Hollywood po takim poparciu putinowskiego prawa uderzającego w środowiska LGBT. Nie raz pisałem, że ten znakomity reżyser, który dał nam takie perełki kinematografii jak „Salvador”, „Urodzony 4 lipca” czy „Urodzeni mordercy” stał się wyjątkowo mocno zacietrzewionym „pożytecznym idiotą” antyamerykańskich dyktatorów. Do jego ulubieńców należał Fidel Castro i Hugo Chavez.
Zapatrzony w socjalizm Stone nadepnął jednak na odcisk środowiskom, które nie wybaczają zdrady ich ideałów. Czy to początek końca autora niewypału „Snowden” na hollywoodzkich salonach?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/456668-lewicowy-zdobywca-oscara-i-milosnik-putina-podpadl-lgbt?wersja=mobilna