Obsceniczne napisy reklamują film dla nastolatków DO ZALICZENIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
materiały STS
materiały STS

Od jakiegoś czasu ulice wielu miast w Polsce „zdobią” plakaty reklamujące film pt. „Do zaliczenia”. Zdjęciu młodej dziewczyny towarzyszy hasło „Zalicz ją w te wakacje”, które choć ma zachęcać do „zaliczenia” komedii, jest dosyć ordynarnym i dwuznacznym dowcipem sugerującym „zaliczenie” dziewczyny - informuje Stowarzyszenie Twoja Sprawa.

tytuł
tytuł

Na plakacie oprócz zdjęcia bohaterki filmu znajdują się słowa nawiązujące do czynności seksualnych: francuz, lodzik, sex, a w niektórych wersjach plakatu znajdują się również dodatkowe hasła, np. „Potrzebuję supersamca”, „Dziewice są w cenie” oraz „Stracę cnotę, bo mam na to ochotę”.

Temat tego prymitywnego filmu krąży wokół inicjacji seksualnej młodej dziewczyny, która rozpoczyna studia. Jak można się domyślić, humor jest dosyć prostacki i skupia się głównie na różnego typu czynnościach seksualnych. Nie chodzi nam jednak o fabułę, gdyż głupich filmów jest sporo, choć zastrzeżenia może budzić to, że dystrybutor filmu uznał go za odpowiedni dla młodzieży z drugiej klasy gimnazjum (film dozwolony jest od 15 lat).

  • pisze o filmie STS.

Akcja Stowarzyszenia Twoja Sprawa ma na celu wzbudzić społeczny protest wobec umieszczenia w przestrzeni publicznej wyżej wspomnianych plakatów, które uderzają w wizerunek młodych kobiet.

Kreacja ta jest wręcz modelowym przykładem uprzedmiotowienia i seksizmu – dziewczyna trzyma listę spraw do „zaliczenia”, na której znajdują się sposoby seksualnego zaspokojenia mężczyzn, w tym seks oralny. Trudno nam stwierdzić, czy dyrektora generalnego firmy Forum Film Poland, Pana Sławomira Salamona, śmieszy wprowadzanie do języka reklamy ordynarnych słów nawiązujących do seksu oralnego oraz sugerowanie poprzez formę plakatu, że nastoletnie dziewczęta są kimś/czymś (?), kogo/co (?) się zalicza.

  • zastanawia się STS nad motywacją dyrektora generalnego FFP.

Nie wiemy, czy takie normy kulturowe są przez niego akceptowane. Plakaty stanowią jednak skrajny przykład uprzedmiotowienia wizerunku młodej kobiety, która potraktowana jest jak obiekt seksualny, który można „zaliczyć”, co podkreślają towarzyszące słowa odnoszące się do seksu. Tego typu działania marketingowe sprzyjają budowaniu seksistowskich postaw i seksualizacji dziewcząt, a przez to są niezwykle szkodliwe.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa apeluje do wniesienia skargi do Rady Reklamy oraz wysłać maila do dyrektora generalnego Forum Film Poland - TUTAJ.

Trzeba przede wszystkim nadmienić, że akcja STS wypływa z faktu, że reklamy umieszczane w przestrzeni publicznej są z definicji kierowane do wszystkich konsumentów, również do dzieci i młodzieży. Jest to wysoce szkodliwe, uczy ich bowiem przedmiotowego i wulgarnego traktowania innych osób, w szczególności kobiet.

GK / STS

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych