Co się dzieje z popularnym dominikaninem? O. Adam Szustak udzielił ponaddwugodzinnego wywiadu Karolowi Paciorkowi z kanału “Imponderabilia”. W jej trakcie stwierdził, że „nie ma żadnej nadziei w tych gościach”, odnosząc się do polskich biskupów, a z jego ust padły wulgarne słowa.

CZYTAJ TAKŻE:

— A co z szacunkiem dla nauki Kościoła? O. Szustak ogłasza: Po raz pierwszy pójdę na wybory i zagłosuję na Szymona Hołownię

— O. Adam Szustak nie przeprosił za swój najważniejszy błąd. „Wysłał wiernym niebezpieczne przesłanie”

— O. Szustak oskarżał PiS, że nie odważy się zająć prawem aborcyjnym. Teraz wspiera protesty

Kościół oderwany od problemów wiernych? Wulgarne słowa

Zdaniem o. Adama Szustaka, Kościół jest oderwany od problemów wiernych. Jak stwierdził, on sam jest „zmęczony, zniechęcony, zrozpaczony tą degrengoladą, która się dzieje”.

Było jakieś spotkanie Episkopatu i wydali takie tam oświadczenie, m.in. Stanisław Gądecki, o tym co jest teraz najważniejszą potrzebą kościoła

— mówił dominikanin.

Tak aktualnie, że kończy się pandemia, jak teraz Kościół powinien zafunkcjonować i pierwszy punkt ku…, który podano, Gądecki go podał, to najważniejsze jest to, żeby teraz zrobić wszystko, co się tylko da, żeby ludzie wrócili do kościoła, czyli żeby zaczęli chodzić do kościoła. No do ku…y nędzy, w takim razie mi ręce opadają

— oświadczył wzburzony dominikanin.

Ja nie mam już żadnej nadziei w tych gościach, skoro dla nich najważniejsze teraz jest to, żebyśmy wrócili do kościoła

— stwierdził o. Szustak.

Dyskusja w sieci

Wulgarne słowa dominikanina wywołały niemałą dyskusję w mediach społecznościowych.

Ale to było kompletnie jasne, że biskupi mówią akurat o tym: o powrocie do żywej relacji z Jezusem. Skąd się w zakonach polskich bierze ta potrzeba krytykowania biskupów za wszelką cenę, naprawdę nie rozumiem

— napisał Goran Andrijanić.

Pan Szustak ma rację. Episkopat się myli. Podstawową potrzebą Kościoła nie powinien być powrót ludzi do Kościoła, tylko więcej Szustaków na YouTubie

— ocenił Samuel Pereira.

Wielu duchownych bardziej chce się przypodobać tym na zewnątrz, niż wspierać tych z wnętrza Kościoła. Skutek jest taki, że utwierdzają oddalonych od Boga w poczuciu, iż Kościół to zło, a z kolei wierzący czują się jak naiwne sieroty opuszczone przez swych pasterzy

— dodał ks. Daniel Wachowiak.

Patrząc na zakonnika Szustaka nie wiem czy on kocha Boga, religię i Kościół. Wiem natomiast, że gorąco kocha samego siebie i że jest to miłość odwzajemniona

— skomentował Jacek Piekara.

wkt/TT/YT/Imponderabilia