Ksiądz Łukasz Kachnowicz, który uczestniczył w marszach LGBT, został przez abpa Stanisława Budzika ukarany karą suspensy. Oznacza to, że nie może pełnić czynności kapłańskich i nosić stroju duchownego.
Sam ks. Kachnowicz uważa, że nałożona na niego kara jest niesłuszna.
Abp Lubelski ukarał mnie dzisiaj karą suspensy. Raz jeszcze przyznaję się do winy: tak, jestem i będę razem z moimi siostrami i braćmi, osobami LGBT #JestemLGBT To nie jest sprzeniewierzenie się Ewangelii. Ale jeśli jest to wina wg Kościoła, to jestem winny i nie żałuję
— napisał na Twitterze.
Po czym przeszedł do ataku na Kościół.
Nie, nie byłem jedynym księdzem-gejem. Także w Archidiecezji Lubelskiej. Rozumiem, że bycie kryptogejem w Kościele jest ok, ale stanięcie w prawdzie zasługuje na karę. „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” - mówi Ewangelia
— podkreślił.
Mam przeciwko Kościołowi w Polsce, że włączył się w propagandę strachu, pogardy i uprzedzeń wobec osób LGBT. Osób, które także są w Kościele i cierpią z powodu klimatu wytworzonego wokół nich. Taka postawa hierarchów jest daleka od Ewangelii. To jest zgorszenie!
— zaznaczył.
as/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/459750-ks-kachnowicz-ukarany-kara-suspensy