Papież Franciszek oświadczył w sobotę na zakończenie synodu biskupów na temat młodzieży, że Kościół przeżywa „trudny moment”. „Musimy go bronić” - dodał.
W krótkim wystąpieniu po zakończeniu głosowań nad dokumentem synodu Franciszek powiedział:
To trudny moment, bo oskarżyciel poprzez nas atakuje matkę, a matki się nie dotyka.
Słowo „oskarżyciel” było odniesieniem do diabła. Było to jednocześnie nawiązanie do Kościoła jako matki, która jest „święta”.
„Musimy wszyscy bronić” Kościoła - dodał papież. Mówił o tym, że w niektórych rejonach Kościół jest „prześladowany”.
Jest też inny rodzaj prześladowań, poprzez stałe oskarżanie, by ubrudzić Kościół. Kościoła nie można brudzić, my dzieci jesteśmy wszyscy ubrudzeni
— stwierdził Franciszek, odnosząc się do grzechów.
„My dzieci jesteśmy grzesznikami”, „ale matka nie, musimy bronić jej wszyscy” - wskazał papież i przypomniał, że dlatego prosił niedawno o odmawianie różańca w obronie Kościoła.
W swym przemówieniu na koniec synodu biskupów papież zaznaczył:
Dokument końcowy ma głównego odbiorcę; nas samych. To my jesteśmy głównymi adresatami tekstu, który musimy przestudiować i przeanalizować modląc się i rozważając”.
Franciszek podziękował również obecnym na synodzie młodym ludziom.
Przynieśli nam do tej sali ich muzykę. Muzyka to dyplomatyczne określenie wrzawy
— powiedział z uśmiechem.
Skandal pedofilii stanowi „poważną przeszkodę dla misji” Kościoła - to stwierdzenie znalazło się w dokumencie końcowym synodu biskupów na temat młodzieży, opublikowanym w sobotę. Kościół zobowiązał się do przyjęcia rygorystycznych kroków, by zapobiec nadużyciom.
W obszernym dokumencie podkreślono, że czyny „popełnione przez niektórych biskupów, księży, duchownych i świeckich” spowodowały, że są „ofiary, a wśród nich wielu młodych ludzi i cierpienia, które mogą trwać całe życie i na które żadna skrucha nie będzie lekarstwem”.
Zjawisko pedofilii, dodano, jest „rozpowszechnione w społeczeństwie” oraz „dotyczy także Kościoła i stanowi poważną przeszkodę dla jego misji”.
Dokument potwierdza „stanowcze zaangażowanie na rzecz przyjęcia rygorystycznych kroków prewencji, które zapobiegną powtórzeniu się” nadużyć.
W dokumencie końcowym synodu biskupów na temat młodzieży, zaaprobowanym w sobotę w głosowaniach, mowa jest też o towarzyszeniu w wierze osobom homoseksualnym. Synod zalecił krzewienie takiej drogi duszpasterskiej. Punkt ten wywołał największe podziały wśród biskupów w czasie głosowań.
W obszernym 60-stronicowym tekście, podzielonym na 167 punktów napisano:
„Istnieją już w wielu wspólnotach chrześcijańskich drogi towarzyszenia w wierze osobom homoseksualnym”.
„Synod zaleca krzewienie takich dróg”
— głosi dokument, w którym podsumowano 25-dniowe obrady biskupów z całego świata.
„Na tych drogach osobom tym pomaga się odczytać własną historię i przyłączyć się w wolności i z odpowiedzialnością do wezwania z chrztu; uznać pragnienie przynależności i wniesienia wkładu do życia wspólnoty; rozpoznać najlepsze formy, by to zrealizować”
— podkreślono.
„W ten sposób pomaga się każdemu młodemu człowiekowi, nie wyłączając nikogo, włączyć coraz bardziej wymiar seksualny w swoją osobowość”
— zapisano w jednym z punktów dokumentu końcowego synodu.
Położony został też tam nacisk na to, że Bóg, a zatem i Kościół kocha każdą osobę i zapewniono o zaangażowaniu przeciwko wszelkiej dyskryminacji i przemocy na tle seksualnym.
Watykaniści odnotowują, że punkt na temat duszpasterskiego otwarcia wobec osób homoseksualnych wywołał największe podziały wśród biskupów w czasie głosowań. Został on przyjęty 178 głosami przy 65 głosach sprzeciwu. To największa liczba głosów oddanych na „nie”.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/418603-papiez-franciszek-to-trudny-moment-dla-kosciola