Właśnie dowiedziałem się od Czarzastego, że jestem historycznym debilem, bo nie pojmuję, że Związek Sowiecki wyzwolił Polskę. Nie pierwszy raz Czarzasty bierze na sztandary poglądy, które od dawna nie mają racji bytu. Otwarcie przyznaje się do swojej partyjności i najwyraźniej jest z niej dumny, do nienawiści do Kościoła, życia poczętego, co także uczynił powodem do samozachwytów. Nie byłoby to nic dziwnego w wykonani facecika, który wstąpił do PZPR w 1982 roku, gdy komunizm już się m.in. w kopalni „Wujek” skompromitował do cna, gdyby Czarzasty nie był jednym z wicemarszałków sejmu i osobą publiczną. To człowiek bodaj bez zasad. Ale jestem nauczycielem i nie mogę obok „teorii o wyzwoleniu” przejść obojętnie.
Po pierwsze nie było żadnego „wyzwolenia” lecz przemarsz Armii Czerwonej przez teren państwa ościennego, którego niemal połowę sobie w 1939 ta sama armia przywłaszczyła. Armia ta nie szła aby Polskę wyzwolić, ale by dokonać aktu zemsty na niedawnym sojuszniku czyli Hitlerze, z którym do niedawna Sowieci byli w zmowie i niezłej komitywie, co Mołotow razem z Ribbentropem zadekretowali na piśmie. Szli przez Polskę, bo to była najkrótsza droga. Los Polski i Polaków był Sowietom zupełnie obojętny. Wszak najpierw pozwolili na okrutną okupację Polski, obozy koncentracyjne i terror. Szli na Berlin depcząc po drodze nasz kraj. Jeśli jadę pociągiem z Torunia do Warszawy, to nie znaczy, że zwiedzałem będące po drodze Kutno!
Po drugie Sowieci szli do Polski jak po swoje włości, po swoje dobra i swoje kobiety. Ciekawe to było „wyzwolenie” połączone z demontażem i wywożeniem z „wyzwalanego” kraju całych fabryk, dzieł sztuki i archiwów, których zwrotu do dzisiaj nie możemy się doprosić. Zwiedzając niemal każdą kryptę kościelną dowiadujemy się, że „wyzwoliciele” sprofanowali i ograbili grobowce. Jak rozumiem to element „wyzwolenia”.
Po trzecie. Jeśli naprawdę było to wyzwolenie, to dlaczego Armia Czerwona stała w prawobrzeżnej Warszawie gdy jej druga część krwawiła w Powstaniu? Jeśli było to wyzwolenie, to dlaczego w 1945 uprowadzono polskich patriotów i urządzono im teatralny proces w Moskwie?
Po czwarte. Przemarsz Armii Czerwonej przez Polskę, był elementem jej odbicia Niemcom. Ale odbicia nie dla Polaków, ale dla Związku Sowieckiego. Od tego czasu byliśmy pod okupacją, ale nowej generacji. Skazani na sowieckie niechlujstwo, łapownictwo, marne technologie, rządy partyjnych prostaków, wszechwładzę UB, potem SB, cofaliśmy się w rozwoju i degenerowaliśmy. Co straciliśmy widać dzisiaj gdy zaczynamy rozkwitać. Czego uniknęliśmy dzięki Papieżowi i Solidarności widać dzisiaj na Ukrainie, Białorusi, Rosji i Korei Północnej.
Panie Czarzasty, partyjny stupajko – czy w 1968 roku Armia Sowiecka wyzwalała również Czechosłowację?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/475421-wyzwolony-czarzasty