Dzień 16 września 2019 roku przejdzie niewątpliwie do dziejów polskiej dyplomacji historycznej. Tego dnia w Berlinie otworzyła swe podwoje niemiecka filia Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego, której siedziba mieści się przy Pariser Platz (Placu Paryskim) obok Bramy Brandenburskiej.
Otwarcie ważnego ośrodka polskiej polityki historycznej w samym sercu stolicy Niemiec to nowa jakość w tej dziedzinie. W Polsce nie trzeba bowiem przekonywać nikogo do prawdy historycznej, że w czasie II wojny światowej nie byliśmy sprawcami, lecz ofiarami. Gorzej wygląda sytuacja w Europie Zachodniej, gdzie dominuje historyczna ignorancja, której wynikiem jest m.in. fałszywa wizja Polaków jako narodu patologicznych antysemitów, szmalcowników, współsprawców Holokaustu i grabieżców pożydowskiego mienia. Nikła jest tam natomiast świadomość, że Polacy byli ofiarą niemieckiego nazizmu i groziło im znalezienie się na granicy biologicznego przetrwania. Nie ma też wiedzy o Polskim Państwie Podziemnym, polskich siłach zbrojnych w ramach koalicji antyhitlerowskiej czy bohaterstwie w warunkach podwójnej okupacji: niemieckiej i sowieckiej. Są księgarnie na Zachodzie, gdzie jedyna książka o Polakach w czasie wojny, to „Sąsiedzi” Grossa.
Dlatego tak ważna z naszego punktu widzenia jest działalność w tym miejscu instytucji, która prezentowałaby prawdę historyczną, respektując polską wrażliwość i pamięć historyczną oraz przedstawiając informacje nieznane ogółowi zachodnich odbiorców. Taką rolę ma pełnić berlińska filia Instytutu Pileckiego. Ponieważ placówka powstała w jednym z głównych ciągów komunikacyjnych niemieckiej stolicy, gdzie codziennie przewalają się tłumy turystów, może liczyć na wysoką frekwencję. Dzięki takim działaniom polska narracja może zacząć przebijać się do świadomości ludzi w Europie i na świecie.
Nie byłoby tego dzieła bez Jarosława Kaczyńskiego, który zrozumiał, że batalię o pamięć historyczną musimy toczyć tworząc nowe instytucje oraz prowadząc ekspansję poza granicami naszego kraju. Stąd wzięła się decyzja polityczna o powołaniu do życia Instytutu Pileckiego oraz o jego wyjściu na świat poprzez tworzenie zagranicznych filii.
Nie byłoby też tego przedsięwzięcia bez determinacji wicepremiera Piotra Glińskiego. Nie było po upadku komunizmu drugiego ministra kultury w Polsce, który zbudowałby tak wiele instytucji kulturalno-naukowych, badawczo-popularyzatorskich i integracyjno-wspólnotowych, jak właśnie on. Wśród jego dokonań znajduje się również Instytut Pileckiego, któremu przypada w udziale ważna rola w batalii o pamięć i prawdę historyczną.
Podczas otwarcia filii w Berlinie wicepremier Piotr Gliński przypomniał ważne słowa prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, które padły 1 września w Wieluniu i Warszawie. Dodał jednak, że za słowami powinny pójść czyny, dlatego wyraził nadzieję, iż dojdzie w końcu do wspólnej deklaracji ministrów kultury obu krajów w sprawie polskich dóbr kultury zagarniętych przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Instytut Pileckiego, powołany do życia zaledwie trzy lata temu, nie mógłby się w tak krótkim czasie tak prężnie się rozwinąć, gdyby nie wiceminister kultury Magdalena Gawin, która sprawuje nad nim bezpośredni nadzór. Podczas berlińskiej inauguracji powiedziała ona, że u źródeł powstania tej instytucji – oprócz woli politycznej rządzących – stały postawy społeczne Polaków, a zwłaszcza tzw. fenomen trzeciego pokolenia, czyli powrotu pamięci historycznej w trzeciej powojennej generacji, a więc wśród młodzieży.
Wraz z inauguracją Instytutu w jego berlińskiej siedzibie otwarta została wystawa (w języku angielskim i niemieckim) pt. “Ochotnik”, poświęcona życiu rotmistrza Witolda Pileckiego. Jej kuratorami są Hanna Radziejowska – szefowa filii Instytutu w Berlinie oraz Jack Fairweather – amerykański korespondent wojenny, autor bestsellerowej biografii Pileckiego pt. “Volunteer”. Eskpozycję można będzie oglądać do końca marca przyszłego roku.
Pierwszy krok został zrobiony. Pierwsza stała placówka polskiej dyplomacji historycznej na Zachodzie została otwarta – i to mocnym akcentem: przejmującą opowieścią o Witoldzie Pileckim w samym centrum Berlina. Imposybilizm został przełamany.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/464181-kamien-milowy-polskiej-dyplomacji-historycznej?wersja=mobilna