Jest zapewne wiele osób, które pamiętają, jak wyglądała powązkowska „Łączka” przed rozpoczęciem tam prac przez ekipę IPN prof. Krzysztofa Szwagrzyk. Przez lata był tam mur - pomnik i jeden, symboliczny grób. To było upamiętnienie porucznika Tadeusza Leśnikowskiego.
Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że jego szczątki odnaleziono i zidentyfikowano. W ten sposób zaczyna się domykać przejmująca historia rodziny Leśnikowskich, która od lat walczyła o upamiętnienie pomordowanych. Maria Leśnikowska, córka Tadeusza, wiele razy mówiła, że jej całe życie związane jest z „Łączką”, że właściwie tam się narodziła. Rzeczywiście, miała zaledwie sześć tygodni, gdy komuniści zabrali jej ojca. Co więcej, zabrano także wszystkie pamiątki, w tym fotografie. Zdjęcia, które dzisiaj zaprezentowano, Maria nie znała. To dla mnie szokująca informacja, zadziałała na moją wyobraźnię. Poczułem okropny dyskomfort i wręcz złość. Na straszne realia, w jakie wpadły rodziny Wyklętych.
ZOBACZ TAKŻE: Wzruszające! Urodziła się po śmierci ojca, którego szczątki odnaleziono na Łączce. „Widzę to zdjęcie po raz pierwszy”. WIDEO
W pałacu prezydenckim dopisano dzisiaj 21 kolejnych nazwisk do listy chwały państwa polskiego. Tak nazywam spis dokonań Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej. Każdy kolejny bohater, którego odzyskujemy napawa mnie dumą, że żyję w kraju, który takie historie, jak ta Leśnikowskich chce w jakiś sposób naprawić. Miło było spojrzeć dzisiaj w załzawione oczy pani Marii i usłyszeć od niej, że się cieszy. Tym bardziej, że - dodała szczerze - nie wierzyła, że taki dzień nadejdzie.
Próbowano zabić pamięć o Nich, by Polska nigdy nie była Polską w tym najcenniejszym dla nas tego słowa znaczeniu
— powiedział prezydent Andrzej Duda. Dzisiaj po raz kolejny przypomnieliśmy sobie, że im się nie udało.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/415194-probowano-zabic-pamiec-o-nich-by-polska-nie-byla-polska?wersja=mobilna
