Wspierający KOD Daniel Olbrychski w programie Tomasza Lisa w Onecie podzielił się swoimi refleksjami na temat obecnej sytuacji politycznej w kraju. Aktor jest zwolennikiem utrzymania protestu opozycji w Sejmie. Co więcej, twierdzi, że jeśli jakieś metody zawodzą, to trzeba „pójść na wymianę ciosów”.
Tak było zawsze jest i będzie, że społeczeństwo dopóty nie da się stłamsić, dopóty nie będzie chciało tego stłamszenia, to świętym obowiązkiem, gdy coś się dzieje w naszym państwie, jest dawać w jakikolwiek sposób wyraz niezadowolenia
— mówił Olbrychski o sytuacji w Sejmie.
Udzielił też bojowych porad posłom z PO i Nowoczesnej.
Wydaje mi się, że należy ciągnąć do pewnego momentu, a jeśli nie daje to rezultatów to wymyślić inne sposoby. Jak w boksie, jeśli nie działa lewy prosty obronny to trzeba wejść do półdystansu i pójść na wymianę ciosów
— stwierdził.
Na aluzje Lisa czy po 90. roku, gdy „rodziła się nowa demokratyczna Polska”, aktor miał wrażenie, że to wszystko może się nagle skończyć, aktor odparł, że nie. Co więcej, wyraził przekonanie, że o demokracje należy walczyć zawsze.
Jak to powiedział ktoś mądrzejszy ode mnie, o wolność i o demokrację należy walczyć każdego dnia, bo zawsze jest zagrożona, jak nie z tej strony to z innej strony, czasami z zewnątrz. A okazuje się, że czasami największym wrogiem Polski są sami Polacy
— dodał Olbrychski.
Spostrzeżenia może i celne, ale zabrakło w nich refleksji, kto tak naprawdę nie służy swojemu państwu - czy ci, którzy zostali wybrani przez społeczeństwo w demokratycznych wyborach, czy może ci, którzy poza granicami kraju krzyczą o łamaniu demokracji w Polsce?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/322690-olbrychski-skarzy-sie-lisowi-czasami-najwiekszym-wrogiem-polski-sa-sami-polacy-trzeba-pojsc-na-wymiane-ciosow?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529