"Rozbudzono w społeczeństwie potrzebę posiadania dóbr materialnych. Nie uczy się obcowania ze sztuką, z kulturą" - podkreśla Joanna Trzepiecińska

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

(…) jest w nas głód piękna. Przy zalewie tandety, estetycznego chaosu, intuicyjnie pragniemy obcować ze światem harmonii, formy, proporcji. Mamy wewnętrzny kod, który każe nam się dobrze czuć w świecie opartym o reguły złotego podziału

—podkreśla Joanna Trzepiecińska - aktorka filmowa i teatralna, która w rozmowie z „Polska the Times” przyznaje, że nie lubi współczesnego pośpiechu, braku dbałości o słowo i piękno języka.

Prawda jest taka, że żyjemy w świecie zachwianych proporcji między obszarem materii i ducha. Jesteśmy uczeni jak liczyć, kupować, sprzedawać, a zapomina się, że świat emocji, uruchomionej wyobraźni wynikający z obcowania ze sztuką jest tak samo istotny dla kształtowania człowieczeństwa, jak ten racjonalny i namacalny

—mówi aktorka.

Trzepiecińska zauważa, że od lat sztukę spycha się na margines życia. Mówi się tylko o potrzebach materialnych i ich zaspokajaniu, a człowiek nie tylko nie rozwija się w pełni, ale nie może też funkcjonować tylko jako konsument.

Rozbudzono w społeczeństwie potrzebę posiadania dóbr materialnych - pralki, lodówki, ale obrazu jeszcze nie. Winą za to obarczam edukację. Nie uczy się społeczeństwa obcowania ze sztuką, z kulturą. Efekty są porażające. Historia tak nam się potoczyła, że zaburzono tradycyjne kanony estetyczne. (…) Jesteśmy krajem zaśmieconym przez koszmarne blokowiska, przez nuworyszowskie architektoniczne potworki. Jestem przekonana, że piękno Italii ma wpływ na to, jacy są Włosi, że tradycyjna zabudowa Szwecji oddziałuje na społeczeństwo. Powinniśmy rozliczyć się z PRL -em za te straty

—podkreśla Joanna Trzepiecińska, która z dużym dystansem podchodzi do celebryckiego świata. Nie chce pozwać na ściankach, bywać i brylować.

Czego innego potrzebuję do szczęścia

—przyznaje.

ann/”Polska the Times”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.