Zagraniczne firmy, które weszły z inwestycjami do Polski, pomogły polskim przedsiębiorcom w rozwoju dzięki nowym technologiom i organizacji pracy.
Teraz często wspierają je w ekspansji na globalnym rynku
Za nami pierwsza debata z wyjątkowego cyklu spotkań zatytułowanego Forum wGospodarce.pl.
Wierzę, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy uda nam się wypracować nowe relacje i nowy sposób komunikacji, który będzie korzystny dla wszystkich: administracji, dziennikarzy, firm i oczywiście dla polskiej gospodarki. O inwestycjach zagranicznych będziemy rozmawiać co miesiąc
— powiedział Maciej Wośko, redaktor naczelny „Gazety Bankowej”, otwierając projekt.
Do uczestników debaty list skierowała minister rodziny Elżbieta Rafalska, która uznała, że Forum wGospodarce.pl to „warte uwagi przedsięwzięcie, służące wypracowaniu rekomendacji do tworzenia optymalnych warunków dla polskiej gospodarki. Udział wybitnych ekspertów, przedstawicieli administracji państwowej oraz świata biznesu, wraz ze wsparciem wiodących mediów ekonomicznych, z pewnością będzie gwarantem wysokiego poziomu merytorycznego Forum”.
Gospodarczy patriotyzm
Tematem pierwszej debaty w ramach Forum wGospodarce.pl był patriotyzm gospodarczy i to, jak należy go obecnie rozumieć. Na to pytanie odpowiedziała m.in. Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Patriotyzm gospodarczy identyfikuję jako postawę konsumencką polegającą na wyborze produktów wytwarzanych przez polskich producentów. Ale w przypadku firm o kapitale zagranicznym użyłabym określenia „przyjaciel polskiego przemysłu”. Taki podmiot może liczyć na ulgi podatkowe czy na inne przywileje, ale wtedy, gdy na jego obecności korzysta polska gospodarka. Kiedy firmy z kapitałem zagranicznym zamawiają usługi czy półprodukty na naszym lokalnym rynku, kiedy u nas zatrudniają i inwestują w produkcję
— mówiła minister Jadwiga Emilewicz.
Przypomniała także, że mamy jako kraj wiele do zaoferowania inwestorom zagranicznym.
Jesteśmy atrakcyjną jurysdykcją podatkową i prawną, jesteśmy miejscem, gdzie inwestycje się opłacają. W ostatnich latach mamy rekordowe liczby inwestycji typu greenfield. One opłacają się polskiej gospodarce, to są inwestycje zaawansowane technologiczne. Najbardziej interesuje nas budowa łańcucha wartości wokół inwestora zagranicznego. Przykładem może być Dolina Lotnicza, gdzie kiedyś pojawił się globalny koncern, wokół którego powstało 100 firm pracujących nie tylko na rzecz tego koncernu, lecz także dostarczających swoje produkty do innych firm na całym świecie
— powiedziała Emilewicz.
O tym, że zmieniliśmy swoje postrzeganie inwestycji zagranicznych, mówił również obecny na debacie Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju.
Poziom inwestycji zagranicznych płynących do Polski jest w miarę stały, to jest od 10 do 15 mld euro. Ale w ostatnich trzech latach zmienił się charakter inwestycji, co wynika ze zmiany strategii rządowej. Nie zależy już nam na inwestycjach związanych z prywatyzacją, ale na takich, które są budowane od zera, które opierają się na wysokich technologiach i które wiążą się z technologiami, jakich w Polsce nie ma
— powiedział minister Kwieciński.
Przypomniał, że nie chcemy konkurować tanią siłą roboczą, a więc nie chcemy przyjmować inwestycji, w których w grę wchodzi montaż. Polska obecnie stara się przyciągać takich inwestorów, którzy podnoszą zaawansowanie technologiczne naszej gospodarki. Na przykład firmy takie jak Daimler, LG Chem czy Lufthansa, które u nas zbudowały swoje zakłady, pokazują, że nam się to udaje.
Polska technologia w Korei
Znaczenie kapitału zagranicznego dla polskiej gospodarki jest niezwykle istotne, to on bowiem odpowiada za połowę polskiego eksportu, który obecnie tworzy ponad 50 proc. PKB
— przypomniał Kwieciński. I dodał, że rządowi ciągle zależy na miejscach pracy wysokiej jakości i na firmach, dzięki którym Polska będzie się stawać bardziej konkurencyjna. Jedną z takich firm jest Samsung Electronics Polska.
W Polsce zbudowaliśmy największe na świecie, poza Koreą, Centrum Badań i Rozwoju zatrudniające blisko 2 tys. inżynierów, ale także humanistów. To właśnie tutaj powstało oprogramowanie do pierwszego na rynku Smart TV, więc można powiedzieć, że stworzenie całego segmentu rynku telewizorów korzystających z internetu to dzieło polskich inżynierów. Niedawno zakończyły się targi w Barcelonie, na których jednym z najciekawszych pokazywanych przez nas rozwiązań był Soft POS, polegający na uczynieniu z telefonu terminala do odbioru płatności kartami płatniczymi. Rozwiązanie to zostało stworzone we współpracy z FirstData Polska oraz Cardtek w Polsce
— powiedział Jacek Łęgiewicz, dyrektor ds. publicznych w Samsung Electronics Polska.
Od dwóch lat budujemy Inkubatory Samsung, aby wspierać innowacje na ścianie wschodniej, by mieszkańcy mogli spokojnie budować i rozwijać swoje biznesy, aby nie było odpływu wykształconych pracowników i przedsiębiorców
— dodał.
Jak wyjaśnił Łęgiewicz, Samsung pomaga nie tylko w rozwoju, lecz także wspiera inwestowanie w start-upy, a ponadto pomaga im sprzedawać produkty dzięki wykorzystaniu własnej sieci sprzedaży.
Dialog
Za napływem nowych inwestycji kryje się m.in. praca wysokich urzędników państwowych, także aktywność prezydenta Andrzeja Dudy, który promuje polskie firmy oraz Polskę za granicą.
To nie są już wyłącznie spotkania, do których dochodzi, kiedy pan prezydent wyjeżdża za granicę, ale coraz częściej są to spotkania w Polsce, bo ci inwestorzy coraz częściej do Polski przyjeżdżają. Wiemy już, że jest wiele produktów i towarów, które w Polsce powstają w części lub w całości, ale nadal jest jeszcze wiele produktów, o których polskim pochodzeniu nie wiemy
— powiedział Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
Minister Kwiatkowski zwrócił uwagę, że prezydent stara się być w ciągłym dialogu z przedsiębiorcami i firmami, czego przykładem jest choćby zainicjowany przez Andrzej Dudę Kongres 590 w Rzeszowie. Prezydent stara się także promować nowoczesne technologie.
Przykładem mogą być programy start-upowe. Zapraszamy do nas przedsiębiorców, którzy mają swój pomysł na biznes, ale także partnerów z zagranicy, aby zobaczyli, co te małe firmy robią. Wiele firm, które zapraszaliśmy do siebie, kiedy jeszcze były start-upami, teraz już urosło, zatrudniają po kilkaset osób i mają rynki zbytu na całym świecie
— powiedział Kwiatkowski.
Polskie kariery globalne
Nie bez znaczenia dla rozwoju polskiej gospodarki jest to, że w wielu globalnych firmach Polacy zrobili duże kariery i teraz wspierają nasz kraj z najwyższych stanowisk w międzynarodowych korporacjach. Tak jest np. w Philip Morris International.
Polacy zrobili zawrotne kariery w firmie. W światowym zarządzie jest dwóch Polaków, a to dlatego, że obecność firmy w Polsce jest długa i rozwojowa. Wspieramy rozwój innowacyjności w Polsce, realizując wspólne projekty z firmami wysokich technologii oraz instytutami naukowo-badawczymi. To właśnie w Polsce działa jedna z największych i najnowocześniejszych fabryk na świecie, z której eksportujemy do 70 krajów. Mamy także tutaj spółkę świadczącą zaawansowane, wyspecjalizowane usługi z zakresu finansów, IT, HR i procesów zakupowych dla większości naszych spółek na trzech kontynentach. Rocznie odprowadzamy ok. 10 mld zł podatku – nie tylko akcyzowego, lecz także dochodowego. W latach 2015–2017 spółki Philip Morris w Polsce zapłaciły pół miliarda złotych CIT
— powiedział Wojciech Niewierko, członek zarządu ds. relacji zewnętrznych w Philip Morris Polska.
Zwrócił uwagę, ze koncern jest obecny w Polsce w różnych gałęziach gospodarki – w rolnictwie, w usługach i handlu, w produkcji, a także w nauce.
Jeden z tych dwóch Polaków, o których mówiłem, odpowiada za naukę i innowacje, czyli coś, co nie kojarzyło się z przemysłem tytoniowym. Philip Morris już kilka lat temu ogłosił, że widzi przyszłość bez papierosów. Zainwestowaliśmy 6 mld dolarów, aby wyprodukować alternatywę dla papierosów. Na świecie liczba palaczy rośnie, jest ich 1,1 mld osób. W Europie zaś trend spadkowy wyhamował, palaczy jest 24–25 proc. Postanowiliśmy dać tym ludziom coś, co jest mniej szkodliwe. Położyliśmy nacisk na podgrzewanie tytoniu, co według wyników zaawansowanych badań naukowych ma znaczący potencjał mniejszej szkodliwości w porównaniu z papierosami. W tej sferze Polska okazała się istotnym graczem nie tylko dlatego, że Polacy pracowali nad tym rozwiązaniem, lecz także dlatego, że to polskie przedsiębiorstwa pomogły dostarczyć nam technologię, dzięki której to rozwiązanie zostało już skomercjalizowane w ponad 40 krajach, a polskie instytuty badawcze oceniały wpływ tych produktów na komórki i organizm człowieka
— powiedział Niewierko.
Przede wszystkim jakość
Firmy o zagranicznym kapitale korzystają nie tylko z innowacyjnych rozwiązań wypracowanych w Polsce. Duże znaczenie ma jakość produktów, również żywnościowych.
Jesteśmy dużym i solidnym pracodawcą. Zatrudniamy w Polsce 25 tys. osób, wszystkich na umowę o pracę. Trzeba pamiętać, że to pracownicy nie tylko McDonald’s Polska, lecz także restauracji franczyzowych, bo 85 proc. naszych placówek prowadzą polscy przedsiębiorcy korzystający z naszej marki i naszego know-how, aby rozwijać swoje firmy
— powiedziała Anna Borys-Karwacka, dyrektor ds. korporacyjnych w McDonald’s Polska.
Jeśli jednak spojrzeć szerzej, również na dostawców, to łącznie dajemy pracę w Polsce ok. 40 tys. osób
— dodała.
Chodzi o firmy, które dostarczają składniki do burgerów i innych produktów McDonald’s. Wołowina pochodzi z Ostródy, frytki z Lęborka, a warzywa spod Poznania i spod Legnicy.
Większość naszych dostawców to firmy zlokalizowane w Polsce. Na przykład Big Mac to produkt właściwie polski – powiedziała Anna Borys-Karwacka. – Naszym dostawcom możemy zaoferować wielką skalę. Zapewniamy stabilny zbyt na ich produkty na bardzo wysokim poziomie, który uzasadnia inwestycje w produkcję, systemy kontroli jakości i bezpieczeństwa żywności. Owszem, stawiamy naszym partnerom wysokie wymagania, oczekujemy standardów na najwyższym światowym poziomie. Ale jeśli już firma je wdroży, to najbardziej wymagające rynki stoją przed nią otworem. Współpracujemy z firmami, które zaczynały jako niewielkie rodzinne przedsięwzięcia, ale dzięki kontraktom z McDonald’s są teraz potentatami na skalę międzynarodową i dostarczają produkty także do innych firm, w całej Europie
— powiedziała Anna Borys-Karwacka.
Badania, rozwój…
W rozwoju firm w Polsce, zarówno o krajowym kapitale, jak i firm zagranicznych, duże znaczenie ma polityka gospodarcza rządu.
Skupiamy się na promowaniu innowacji, czego przykładem może być m.in. IP BOX czy Prosta Spółka Akcyjna. To wszystko jest efektem rozmów, jakie prowadzimy z przedsiębiorcami, zarówno tymi małymi, jak i dużymi. Traktujemy siebie jako pośrednika pomiędzy biznesem a całokształtem polityki gospodarczej rządu – powiedział Tomasz Chróstny, dyrektor Departamentu Analiz Gospodarczych w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii. – Istotne jest także to, że zmieniamy priorytety. W latach 90. były one inne, inne na początku XXI w., kiedy bezrobocie wynosiło 20 proc., a jeszcze inne są teraz. O ile wcześniej cieszyliśmy się z centrów usług, to teraz cieszą nas centra badawczo-rozwojowe, bo to daje nam kompetencje umożliwiające konkurowanie na poziomie europejskim i globalnym. Cieszymy się, że nakłady na badania i rozwój rosną, w zeszłym roku było to już 21 mld zł, a wiec ponad 1 proc. PKB
— powiedział Chróstny.
…i innowacje
Ogromne znaczenie ma dobrze wykształcona siła robocza, co pozwala na lokowanie coraz bardziej „wyrafinowanych” zakładów w Polsce.
Polska ma strategiczne znaczenie dla Grupy Japan Tobacco, o czym świadczy ponad 800 mln dolarów zainwestowanych w naszym kraju w ostatnich 10 latach. Kilka miesięcy temu ogłosiliśmy kolejną dużą inwestycję w Starym Gostkowie (woj. łódzkie), związaną z produkcją nowatorskich wyrobów tytoniowych, w których tytoń się podgrzewa, a nie spala. JTI jest jedyną firmą, która będzie produkować tego typu wyroby na terenie Polski
— powiedział Andrzej Lewandowski, członek zarządu, dyrektor ds. korporacyjnych i komunikacji w JTI Polska.
Nasze decyzje inwestycyjne wynikają przede wszystkim z dostępu do wykształconych, zmotywowanych i bardzo dobrze wykwalifikowanych pracowników. To dzięki nim zostaliśmy ostatnio wybrani pracodawcą nr 1 w Polsce w rankingu Top Employers. Doceniamy także dobry klimat inwestycyjny panujący w Polsce, w tym otwartość na wyzwania biznesu ze strony władz krajowych i samorządowych. Jej przykładem jest choćby nasza współpraca z administracją oraz służbami państwowymi w walce z nielegalnym handlem wyrobami tytoniowymi. Szara strefa spadła w ciągu niecałych czterech lat z 19 do 11 proc., co oznacza wzrost wpływów budżetowych oraz stabilizację rynku legalnego. Co bardzo ważne, maleje także społeczne przyzwolenie na kupowanie produktów w szarej strefie
— dodał Lewandowski.
Widać efekty
Za przyciąganie inwestycji zagranicznych do Polski odpowiada m.in. Polska Agencja Inwestycji i Handlu.
Jako pracownik tej agencji mam wyjątkową perspektywę patrzenia na rozwój firm w Polsce. Widzę, że polskie firmy dzięki inwestycjom zagranicznym dużo się nauczyły, stały się bardziej zdyscyplinowane, co było konieczne, aby włączyć się w łańcuch dostaw dużych firm, w których proces weryfikacji jest restrykcyjny. I widać, że dzięki tej wiedzy i nauce nasze firmy radzą sobie na świecie
— powiedział Wojciech Fedko, wiceprezes w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Obecnie PAIiH dysponuje 70 biurami na całym świecie i codziennie zajmuje się promocją Polski i polskiej produkcji. I idzie to coraz lepiej.
Z danych wynika, że przez ostatnie 10 lat notowany jest spadek globalnych bezpośrednich inwestycji zagranicznych o około 20 proc. Tymczasem Polska w tym okresie notuje dwucyfrowe wzrosty, co oznacza, że bijemy rynek o 30 proc. – powiedział Fedko. – To widać na świecie. W październiku odbędzie się w Warszawie światowy kongres poświęcony inwestycjom. 19 marca zaś Mitsui wbija łopatę na placu budowy swojej nowej fabryki, w której będą produkowane serca silników hybrydowych. Te rotory będą powstawać w Polsce
— dodał wiceprezes PAIiH.
Już w czasie pytań z sali po debacie głos zabrała Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Jako prezes POHiD reprezentuję największe zagraniczne sieci handlowe w Polsce. Podkreślam, że w sumie kapitał zagranicznych sieci handlowych zainwestowany w Polsce to 50 mld euro, 200 tys. nowych miejsc pracy. Powszechnie panuje mit dotyczący transferu zysków sieci handlowych za granicę i unikania płacenia w Polsce podatków. Podkreślę, że to nieprawda. W 2015 r. siedem największych sieci handlowych zapłaciło 700 mln zł CIT i ponad 10 mld zł VAT […]. Przy wysokim zatrudnieniu płacimy też ogromne sumy z podatku PIT. Sieci handlowe zrzeszone w POHiD eksportują polskie produkty do swoich sklepów poza granicami Polski. Jesteśmy polskimi przedsiębiorstwami z udziałem zagranicznego kapitału, działającymi w oparciu o polskie prawodawstwo, prowadzącymi projekty dla lokalnych społeczności, w tym wiele akcji charytatywnych
— tak prezes Juszkiewicz podsumowała pierwszą debatę dotyczącą udziału firm z kapitałem zagranicznym w budowaniu polskiej gospodarki.
Inauguracyjna debata spotkała się z dużym zainteresowaniem rynku. Kolejne spotkania w ramach Forum wGospodarce.pl odbywać się będą już w mniejszym gronie, niemniej – jak zapowiedział Maciej Wośko – do projektu można dołączyć w każdym momencie. Redakcja uruchomiła adres mailowy: [email protected], dla osób i firm chcących zabrać głos w dyskusji na temat roli kapitału zagranicznego w budowaniu polskiej gospodarki. Wszystkie debaty relacjonować będziemy na łamach portalu wGospodarce.pl, w telewizji wPolsce.pl oraz na łamach tygodnika „Sieci” i w „Gazecie Bankowej”.
(MS)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/437895-dlugi-lancuch-korzysci-relacja-z-forum-wgospodarcepl?wersja=mobilna