Leszek Balcerowicz gościł w Onet Opinie. Były wiceprezes Rady Ministrów wykorzystał okazję do zaatakowania Prawa i Sprawiedliwości za prowadzoną politykę. Ale to nie wszystko! Jak niepodległości bronił prywatyzacji, a powodem zwiększenia wpływów z VAT są, w jego ocenie, działania… Platformy!

Balcerowicz odniósł się do wydarzeń wokół KNF. W jego ocenie sprawa ta jest o wiele poważniejsza niż afera Rywina. Tłumaczył, to tym, że dotyczy ona urzędnika państwowego. Sprawa zostanie wyjaśniona? Tak, ale w przyszłej kadencji Sejmu, bo teraz prokuratura Ziobry jest upolityczniona.

W jego ocenie Prawo i Sprawiedliwość „zagarnia” państwo. Przy czym wspomniał też o Konstytucji.

PiS zagarnia państwo. Instytucje, które powinny być niezależne od jakiejkolwiek partii rządzącej są przejmowane przez ludzi PiS-u. Często z gwałtem na Konstytucji

– histeryzuje Balcerowicz.

Dalej było równie zabawnie. Porównał polski rząd do dyktatorów.

Wszystkie dyktatury odznaczają się tym, że w państwie nie ma instytucji niezależnych od rządzących. To jest bardzo groźne

– stwierdził.

Ale to nie koniec. Poruszył swój ulubiony temat: prywatyzację. Stwierdził, że repolonizacja jest „głupim” hasłem pod którym kryje się nacjonalziacja.

Pod fałszywym, obłudnym, głupim hasłem repolonizacji mamy postępującą nacjonalizację banków

– rozpacza ekonomista.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości nazwał przy tym „klonami Łukaszenki”.

To co się dzieje za PiS’u, to jest próba przejmowania polskiej gospodarki i jednocześnie ataki na własność prywatną w stylu Łukaszenki. Jaki jest jeden z głównych elementów propagandy PiS-u i jego zwolenników? Że każda prywatyzacja to wyprzedaż. To jest propaganda w stylu Łukaszenki! Nawet nie wiem, czy oni o tym wiedzą. To są klony Łukaszenki!

– grzmi autorytet liberałów.

Pytany o sukcesy rządu w zwiększeniu wpływów z podatku VAT stwierdził, że to efekt działalności Platformy i PSL.

Obecny rząd korzysta z rozwiązań poprzedniego rządu, wprowadzonych legislacyjnie. Jednocześnie próbuje wmówić ludziom, przez komisję śledczą na czele, której stoi poseł Horała, czyli partyjny poseł, że tam były jakieś gigantyczne luki. Oszukują opinię publiczną liczbami

– podkreśla były wicepremier.

Onet.pl, rs.